W miejscu obecnego skrzyżowania ulic Cechowej i Bojki ma powstać rondo. Wybrany przez ZDMK projektant ma przygotować dokumenty do listopada przyszłego roku.
O sprawie budowy ronda w tym miejscu mówi się już od kilku lat. Pod koniec 2020 roku przygotowanie koncepcji takiego rozwiązania udało się wpisać do budżetu na kolejny rok. – Już wtedy w związku z licznymi wiadomościami od mieszkańców, zarówno dotyczącymi problemu włączenia się do ruchu osób wyjeżdzających z ulicy Bojki oraz niebezpieczeństwa związanego z przejściem dla pieszych, mieszkańcy wskazywali jasną potrzebę budowy ronda w wyżej wskazanym miejscu (…) Niestety do dziś rondo to nie powstało – czytamy w interpelacji radnych Rafała Komarewicza i Dominika Homy z końca maja tego roku.
Projekt w trakcie
W czerwcu Zarząd Dróg Miasta Krakowa podpisał umowę z projektantem. Dzięki temu na etapie audytu rowerowego można było już zobaczyć, jak to problematyczne skrzyżowanie ma wyglądać po zmianach.
Projektanci przewidują rondo o średnicy 32 m, z jezdnią o szerokości 6 m. Przy każdym wlocie przewidziane jest przejście dla pieszych z wyspą azylu. Wokół ronda zaprojektowane są też drogi dla rowerów i przejazdy rowerowe. Przebudowany ma też zostać fragment ul. Bojki. Układ jest tak zaprojektowany, by autobusy, w tym przegubowe, mogły przejechać z ul. Bojki w lewo w Cechową i odwrotnie.
– Zgodnie z zawartą umową, wykonawca zobowiązany jest do dostarczenia kompletnej dokumentacji projektowej wraz z ostateczną decyzja administracyjną w ciągu 17 miesięcy od dnia zawarcia umowy, czyli do listopada 2024 roku – informuje Krzysztof Wojdowski, rzecznik prasowy ZDMK.
Jeden pas i krótkie przejścia
Skrzyżowanie przeszło zmiany już w tym roku, w związku z inną miejską inwestycją – budową drogi dla rowerów wzdłuż ul. Stojałowskiego. Jedna z nich spotkała się ze sprzeciwem wśród kierowców – wyjechać z ul. Bojki można teraz tylko jednym pasem. Natomiast na dotychczasowym pasie do skrętu w lewo utworzony zostałazyl na przejściu dla pieszych. Tego rodzaju zmiany wprowadzane są przy okazji różnych inwestycji, także w innych punktach miasta. Chodziło z jednej strony o likwidację wlotu z dwoma pasami bez sygnalizacji świetlnej, by zapewnić widoczność podczas wjazdu na skrzyżowanie. Z drugiej – o likwidację przejścia dla pieszych przez – aż trzy pasy.
Jeszcze na długo przed budową miasto przyznawało, że to rozwiązanie doraźne, które nie rozwiązuje wszystkich problemów. – Docelowo należy przebudować skrzyżowanie i zastosować rozwiązanie, które skutecznie zredukuje prędkość w obszarze skrzyżowania oraz zapewni czytelność układu drogowego – pisał wiceprezydent Andrzej Kulig w odpowiedzi do radnego Homy.
Wybudowali i rozbiorą?
Na razie na budowę ronda nie ma zarezerwowanych pieniędzy w prognozie finansowej. Kluczowe będą ustalenia dotyczące budżetu na 2025 rok, kiedy dokumentacja będzie już przygotowana. Gdyby inwestycja się rozpoczęła, w jakim stopniu trzeba będzie rozebrać wybudowaną niedawno infrastrukturę? ZDMK podkreśla, że przygotowanie projektu jest jeszcze na wstępnym etapie. – W związku z tym, trudno jednoznacznie określić czy w ogóle, a jeśli tak, to w jakim zakresie wystąpi ewentualna kolizja z pracami wykonanymi w związku z budową drogi dla rowerów wzdłuż ul. Stojałowskiego. Niemniej jednak ZDMK dąży do uniknięcia lub minimalizowania takiej kolizji – deklaruje rzecznik jednostki.