Straż miejska ma karać automatycznie za nieprawidłowe parkowanie

fot. Krzysztof Kalinowski

Straż miejska powinna zautomatyzować proces przyjmowania zgłoszeń, a karanie za nieprawidłowe parkowanie powinno odbywać się bez konieczności wizyty osoby zgłaszającej w siedzibie instytucji – tym tematem wkrótce zajmować będzie się rada miasta.

– Za każdym razem zgłoszenie internetowe kończy się w ten sam sposób. Po wysłaniu wiadomości e-mailowej nawet z najdokładniejszym opisem, numerem rejestracyjnym, zdjęciem, godziną zdarzenia oraz zaznaczonym punktem na mapie, nie zamyka procedury. Strażnik informuje nas, że nie ma możliwości zgłoszenia wykroczenia drogą internetową i trzeba przyjść do siedziby straży na przesłuchanie – mówił podczas poniedziałkowego spotkania prasowego Krzysztof Dąbrowa.

Zaprezentował przykłady zgłoszeń z kwietnia. Na początku miesiąca był świadkiem pozostawienia samochodu na osiedlu Zgody, który zastawił chodnik. Tego samego dnia podobne zgłoszenie wysłał w sprawie pojazdu przy ulicy Przemysłowej. Odpowiedź straży miejskiej za każdym razem była taka sama: możemy wykonać czynności wyjaśniające zmierzające do ukarania sprawcy wykroczenia, ale niezbędne jest złożenie zeznań w charakterze świadka.

Przepisy i praktyka

Takie zachowanie krakowskiej straży miejskiej ma być realizacją kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Sprawcę można ukarać m.in. mandatem jeśli okoliczności czynu nie budzą wątpliwości. W przypadku przesłania zdjęć funkcjonariusze nie mogą automatycznie przesłać mandatu właścicielowi pojazdu, tylko muszą mieć twardy dowód, kto zaparkował samochód w danym miejscu.

– Warszawiacy podobne zgłoszenia dotyczące na przykład nieprawidłowo zaparkowanych samochodów mogą wysyłać za pomocą aplikacji 19 115. Jeśli ktoś prawidłowo wypełni formularz, prześle precyzyjne zdjęcie i wszystko zostało zrobione prawidłowo, to właściwie nie ma żadnego problemu i można egzekwować przepisy. Inaczej sprawa wygląda, jeśli przykładowo zdjęcie jest nieostre – to wtedy strażnicy kontaktują się ze zgłaszającym. Nie jest to jednak wymóg, ale w każdym mieście sprawy regulowane są w inny sposób uchwałami rad czy zarządzeniami – mówi LoveKraków.pl Jerzy Jabraszko z warszawskiej straży miejskiej.

Automatyzacja

– Wszystkie inicjatywy mieszkańców są cenne i pożądane, ale bardzo żałujemy, że nikt z nami nie rozmawiał na temat tego pomysłu – komentuje rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej Marek Anioł. Autorzy projektu uchwały przyznają, że nie konsultowali swojego pomysłu z przedstawicielami straży. – Będę rozmawiał z komendantem straży miejskiej, jak to widzi – przyznaje przewodniczący rady Rafał Komarewicz.

Mateusz Filipek, jeden ze współautorów obywatelskiej uchwały, jest przekonany, że nie trzeba wzywać sygnalisty na przesłuchanie. – Naszym zdaniem trzeba dokonać automatyzacji, a komputer powinien przestać pełnić funkcję tylko maszyny do pisania – podkreślił.

Na czym miałoby to polegać? Po wysłaniu zgłoszenia do straży miejskiej system automatycznie wypełniałby protokół, w którym znalazłyby się m.in. data, miejsce zdarzenia, godzina, numer rejestracyjny. Później odpowiednie pismo byłoby drukowane i wysyłane do właściciela pojazdu.

Tematem projektu uchwały najprawdopodobniej zajmą się radni na sesji 31 maja.

News will be here