Niedaleko kończonej inwestycji mieszkaniowej przy ul. Orawskiej jest stacja benzynowa. Sąsiedzi nowego budynku niepokoją się, czy blok nie powstał zbyt blisko zbiornika z LPG.
Mieszkańcy okolic ul. Konopnickiej i Orawskiej, którzy mają wątpliwości co do inwestycji mieszkalnej realizowanej niedaleko stacji paliw, zwrócili się do wiceprzewodniczącego Michała Drewnickiego.
– Deweloper otrzymał pozwolenie na budowę bloku wielorodzinnego, mimo że nie została zachowana należyta odległość od zbiornika gazu pod ziemią – informuje radny. Michał Drewnicki dodał, że właściciel stacji przesuwa rezerwuar, jednak pozostają wątpliwości, czy inwestor mógł otrzymać pozwolenie na budowę, gdy stan faktyczny na to nie pozwalał.
Z informacji prezydenta miasta wynika jednak, że deweloper zadbał, by wszystko było zgodne z prawem. W 2020 roku zostało wydane pozwolenie na zdemontowanie i przesunięcie zbiornika z gazem o pojemności 10 metrów sześciennych, a pozwolenie na budowę bloku w 2021 roku.
Minimum 5 metrów
Obecnie faktycznie zbiornik na LPG jest przenoszony. Prezydent podkreślił, że budowę kontrolowali pracownicy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie.
– Pouczono kierownika budowy oraz inwestora, że udzielenie pozwolenia na użytkowanie będzie możliwe dopiero po pełnym zakończeniu prac związanych z przeniesieniem zbiornika gazu – stwierdza prezydent. Zgodnie z polskim prawem odległość bloku mieszkalnego od podziemnego zbiornika na gaz musi wynosić minimum – w zależności od jego pojemności – od jednego do 20 metrów. W tym przypadku jest to pięć metrów.