W Wielkanoc zostaliśmy w domach

fot. Julia Ślósarczyk/LoveKraków.pl

Czy podczas Świąt Wielkanocnych krakowianie posłuchali zaleceń, by nie wychodzić z domu? Zapewne nie wszyscy, ale dane dotyczące natężenia ruchu pokazują, że zrezygnowaliśmy w tych dniach z dużej części wyjazdów.

Poprzednia Niedziela Wielkanocna była dniem, w którym w Krakowie – według danych serwisu tomtom.com – zanotowano najmniejsze natężenie ruchu samochodowego w całym 2019 roku. Wiele wskazuje na to, że tym razem będzie podobnie, choć tegoroczna Wielkanoc na drogach była zupełnie inna od dotychczasowych.

Zestawiliśmy dane dotyczące ruchu samochodowego w Krakowie pomiędzy Wielkim Czwartkiem a Poniedziałkiem Wielkanocnym – dla obecnego i poprzedniego roku. Różnice widać przede wszystkim pomiędzy tegorocznym i ubiegłorocznym czwartkiem – tym razem w szczycie popołudniowym ruch był ponad trzykrotnie mniejszy. O wiele mniejszy ruch zanotowano również w piątek – w godzinach szczytu spadek przekraczał 60 procent.

Bez szału zakupów

Już od dłuższego czasu można zaobserwować w mieście brak wyraźnych szczytów porannych i popołudniowych – różnice pomiędzy poszczególnymi godzinami dnia są mniejsze, co wynika m.in. z faktu, że wiele zakładów pracy jest zamkniętych lub pracuje w trybie zdalnym. Ale tendencję tę pokazała też tegoroczna Wielka Sobota – o ile w minionym roku widać wyraźny wzrost ruchu w pierwszej części dnia, o tyle tym razem ruch – stosunkowo niewielki – utrzymywał się na podobnym poziomie. O zakupowym szale tuż przez zamknięciem sklepów tym razem nie można było mówić. Dodatkowo wydłużenie godzin pracy sklepów i próby znalezienia takiej pory, kiedy nie utkniemy w kolejce, mogły wpłynąć na to, że ruch notowany był również o takich porach, w których przed rokiem był bliski zera.

Bez wizyt

Można powiedzieć, że z punktu widzenia natężenia ruchu tegoroczna Niedziela Wielkanocna prawie nie różniła się od poprzednich. Samochodów na ulicach było tylko nieznacznie mniej niż zwykle – ten czas i tak przeważnie spędzamy w domach, a sklepy, kawiarnie czy restauracje i tak są zamknięte.

Tym razem jednak Poniedziałek Wielkanocny wyglądał bardzo podobnie do niedzieli. Najwyraźniej mieszkańcy Krakowa zrezygnowali z dużej części wizyt czy wyjazdów zaplanowanych na świąteczny dzień.

Pusto na autostradzie

O dalszych spadkach natężenia ruchu – choć już bez podawania dziennych danych – informuje Stalexport, zarządzający autostradą między Krakowem a Katowicami.

Ruch samochodów osobowych w tygodniu między 6 a 12 kwietnia był aż o 72,1% niższy niż w analogicznym tygodniu ubiegłego roku, co oznacza, że rosnące od kilku tygodni po raz pierwszy przekroczyły poziom 70%. Największą zmianę widać jednak w ruchu ciężarówek – o ile w poprzednich tygodniach spadki względem poprzedniego roku wynosiły pomiędzy 20 a 30%, o tyle przedświąteczny tydzień zakończył się z wynikiem – 41,7%.

Najbliższe dni robocze pokażą, czy i w jakim stopniu znaczące ograniczenia w kursowaniu komunikacji miejskiej spowodują wzrost liczby osób korzystających z samochodu.



Grafika w tekście - tomtom.com