„Wierzę, że w radzie miasta zatryumfuje etyka i moralność”

Od lewej: S. Filipiak, D. Jaśkowiec, A. Szczepańska fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Pewne jest to, że 10 stycznia odbędzie się stacjonarna nadzwyczajna sesja rady miasta. Głównym i – jak ma nadzieję klub KO – jedynym punktem będzie ten dotyczący odwołania z funkcji wiceprzewodniczącego rady Sławomira Pietrzyka za jego zachowanie w stosunku do radnej Alicji Szczepańskiej.

Obostrzenia, które aktualnie obowiązują pod znakiem zapytania, postawiły możliwość zorganizowania spotkania radnych w trybie stacjonarnym. Tryb ten wymusza procedura tajnego głosowania nad odwołaniem z funkcji Sławomira Pietrzyka.

Przewodniczący RMK Dominik Jaśkowiec wystąpił z pytaniem do sanepidu, jak to można zrobić, lecz jak twierdzi, nie dostał odpowiedzi. Radni wiec zostaną rozlokowani na czterech salach. Jaśkowiec zachęca również mieszkańców, by wzięli udział w posiedzeniu za pośrednictwem aplikacji Teams. Wiadomo już, że podczas sesji do sytuacji odniesie się główny zainteresowany, czyli Sławomir Pietrzyk.

–  Mam nadzieję, że radni są poważnymi ludźmi i zagłosują za odwołaniem. Jednocześnie apeluję do pana wiceprzewodniczącego, by honorowo podał się do dymisji – stwierdził Jaśkowiec na środowej konferencji prasowej.

„To było molestowanie”

W holu pałacu Wielopolskich pierwszy raz publicznie wypowiedziała się Alicja Szczepańska. Stwierdziła, że cała ta sprawa jest dla niej i jej rodziny bolesna. Według radnej zachowanie Sławomira Pietrzyka wyczerpało znamiona molestowania seksualnego.

Szczepańska dodała, że nie mogła tego puścić bez echa, ponieważ zdarzyło się to w miejscu publicznym podczas oficjalnego spotkania z zagranicznymi politykami i samorządowcami. Nie był to też pierwszy taki przypadek. – Radny naruszył moje dobra i nie czuł się winny. Uważał, że nic się nie stało – stwierdziła Alicja Szczepańska.

Radna dodała, że cieszy się z zeznań świadków, którzy potwierdzili jej słowa. – Cieszę się też, że nie było żadnych nacisków, abym ustąpiła w tej sprawie – powiedziała.

– Mam nadzieję, że państwo radni postąpią zgodnie ze swoim sumieniem i postawią się na miejscu swoich żon, matek, córek i przyjaciół, bo jednak tej empatii oczekuję od wszystkich. Wierzę, że w radzie miasta zatryumfuje etyka i moralność – podkreśliła Szczepańska.

Przeprosiny zaogniły skandal

Na konferencję została zaproszona również Katarzyna Wójtowicz. Działaczka społeczna bez ogródek oceniła, że zachowanie radnego było zarazem zniesławieniem, pomówieniem i molestowaniem seksualnym, a same przeprosiny na Facebooku kolejną częścią skandalu.

Wójtowicz uznała, że tak skonstruowane przeprosiny świadczą albo o tym, że radny jest „kompletnym ignorantem i nie rozumie powagi sytuacji, albo nie wie, co zrobił i nie wie, jakiej rangi zachowania się dopuścił”.

Aktywistka pochwaliła również działania radnych, którzy złożyli wniosek o przeprowadzenie sesji nadzwyczajnej w tej sprawie.

Krakowski house of cards?

Swój czas miał również Szczęsny Filipiak, szef krakowskiej Platformy Obywatelskiej, który odpowiedział zbiorczo na pytania dotyczącego tego, czy w radzie nie szykują się przetasowanie koalicyjne, głównie w związku ze zmianą przewodniczącego rady miasta.

– Nie wyobrażam sobie, aby tak ważną sprawę łączyć z jakąkolwiek inną – polityczną lub merytoryczną. Nie dajemy prawdopodobieństwa takiego wydarzenia, że będą próby zmian układu sił w RMK – stwierdził Filipiak.