Ekspozycja „Żydowska Quarter Pipe” będzie dostępna dla zwiedzających do połowy stycznia 2024 roku. Obiekty, które się na niej znalazły, zostały stworzone specjalnie z myślą o Żydowskim Muzeum Galicja, mieszczącym się przy ul. Dajwór w Krakowie.

– To zupełna nowość. Przy tworzeniu wystawy współpracowaliśmy ze Stevem Marcusem, niszowym, awangardowym, alternatywnym artystą z Nowego Jorku, który właściwie od 40 lat związany jest z różnymi ruchami kontrkulturowymi. Steve jeździł na deskorolce i malował graffiti na nowojorskich murach. Dziś ma na swoim koncie współprace z najważniejszymi muzeami w Stanach Zjednoczonych, nie tylko żydowskimi, a także artystami oraz miejscami kontrkultury m.in. klubem Filmore w San Francisco czy zespołem The Red Hot Chili Peppers – mówi Tomasz Strug, wicedyrektor Żydowskiego Muzeum Galicja i kurator wystawy.

Deskorolki malarskim płótnem

Nośnikiem ekspozycji „Żydowska Quarter Pipe” są deskorolki, które posłużyły artyście jako malarskie płótno. Na 40 deskorolkowych deckach zostały nadrukowane rysunki stworzone przez Steve’a Marcusa. Unikalny styl artysty, inspirowany kreskówkami i niszowymi komiksami, charakteryzuje pełne dystansu, świeże i przystępne podejście do współczesnej sztuki żydowskiej.

– Wystawa jest wynikiem pobytu Steve’a Marcusa w Krakowie i jego obserwacji na temat tradycji, kultury i współczesności tego miasta, przetworzonej przez wrażliwość i skontekstualizowanej wokół żydowskiej kultury. Steve Marcus patrzy na rzeczywistość przez okulary popkulturowe, okulary kultury alternatywnej, w taki lekki i mogłoby się wydawać niezobowiązujący sposób, podejmując często poważne tematy – wyjaśnia Tomasz Strug.

Nie bez powodu na ekspozycji znalazło się 40 deskorolek. Liczba ta ma szczególne znaczenie w Torze i Talmudzie. To właśnie przez 40 lat Mojżesz prowadził lud przez pustynię i przez 40 dni przebywał na górze Synaj. Według biblijnej historii o Noem, przez 40 dni padał deszcz, zanim świat znalazł się pod wodą. Liczba 40 symbolizuje proces przejścia i przemiany, a także ideę odnowy i nowego początku.

Duchowa przemiana artysty

Oprócz 40 deskorolkowych decków na wystawie znalazł się zestaw świec szabatowych, który Steve Marcus stworzył z kółek do deskorolek. Zwiedzający mogą zobaczyć również kilka wielkoformatowych plakatów dotyczących żydowskich zagadnień, ale inspirowanych kulturą skate.

Jako całość, wystawa nawiązuje do osobistej historii Steve’a Marcusa i nowych początków jego życiowej drogi.

– Kilkanaście lat temu Steve przeszedł przemianę i zaczął podchodzić bardzo poważnie do duchowości. Stał się religijnym Żydem. Mimo tego jego sztuka jest dość lekka, ale skłaniająca do myślenia. Jest połączeniem tematów związanych z kulturą i tradycją żydowską, którymi artysta zajmuje się na co dzień, ale też pewnych sytuacji, zdarzeń i wątków, które są charakterystyczne dla Krakowa i których tutaj doświadczył –  tłumaczy wicedyrektor Żydowskiego Muzeum Galicja.

Steve Marcus był kilkakrotnie wyróżniany i nagradzany przez Amerykańskie Stowarzyszenie Ilustratorów. Jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Oakland w Kalifornii, Muzeum Żydowskiego przy Międzynarodowym Uniwersytecie na Florydzie, w Kolekcji Historii Amerykańskiej w Bibliotece Harvardu, Centrum Książki Jidysz w Amherst, Biblioteki Publicznej w Miami, Instytutu YIVO oraz w prywatnych kolekcjach sztuki w Stanach Zjednoczonych i na świecie.