Donald Tusk w Krakowie poparł Aleksandra Miszalskiego. Oberwało się Łukaszowi Gibale

fot. Platforma.org

To jest bardzo poważny znak, że Kraków czeka na pozytywną zmianę – mówił dziś w Krakowie premier Donald Tusk.

W środę przewodniczący Platformy Obywatelskiej przyjechał do stolicy Małopolski, aby zaangażować się w kampanię kandydata na prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego. Tłum ludzi z szefem rządu spotkał się w hali Hutnika przy ul. Ptaszyckiego.

„Bardzo się ucieszyłem”

– Kiedy dojeżdżałem do Krakowa, to zadzwonił nasz kandydat na prezydenta Krakowa, a mój przyjaciel, z bardzo optymistyczną nowiną, że jeden z poważnych kandydatów na urząd prezydenta miastapan profesor Stanisław Mazur, wycofał swoją kandydaturę i jednoznacznie poparł Aleksandra Miszalskiego. Bardzo się z tego ucieszyłem – powiedział Donald Tusk.

Wskazał, że prof. Stanisław Mazur jest nie tylko rektorem Uniwersytetu Ekonomicznego, ale również szanowanym politologiem, który nadzwyczaj kompetentnie zna się na gospodarzeniu dobrem publicznym.

– Wiecie, jak jest z sondażami: każdy z tych, którzy kandydowali, mógł mieć nadzieję na wejście do drugiej tury. Ten gest był czymś więcej niż tylko poparciem tego, kto nie jest liderem w sondażach. To jest poważny znak, że Kraków czeka na pozytywną zmianę – powiedział Tusk.

Donald Tusk o Łukaszu Gibale

Premier przypomniał również, że konkurent Aleksandra Miszalskiego, Łukasz Gibała, był kiedyś przewodniczącym krakowskiej Platformy Obywatelskiej. – Na jednej rzeczy znam się naprawdę nieźle: na kandydacie, który nazywa się Łukasz Gibała, bo był moim podopiecznym w partii, którą prowadziłem, a on w jakimś sensie też w moim imieniu tu w Krakowie – powiedział.

– Wiecie, jak ja się cieszę? Nie jestem tutaj, żeby plotkować, aby komuś dokuczać, więc powiem tylko jednym zdaniem: nawet nie macie pojęcia, jak się cieszę – bo kocham Kraków – że pojawił się Olek Miszalski, który powiedział, że Kraków nie musi być skazany na rządy kogoś, kto bardzo sprytnie inwestuje w siebie. Ale o tym chyba wszyscy możemy sobie, tak z ręką na sercu, powiedzieć, że myśli o inwestowaniu wyłącznie w siebie. Uwierzcie mi, co mówię – stwierdził Donald Tusk.

Metro dla Krakowa

Szef Rady Ministrów nawiązał również do budowy metra w Krakowie. Mówił, że to uzasadnione marzenie krakowian. – Każdy wie, że nie ma drugiego takiego miasta w Polsce, które tak potrzebuje tego rozwiązania. Przeżywacie piekło korków, a komunikacja miejska też nie jest w stanie wydolić – zaznaczył.

Mówił, że nie będzie szczędził pieniędzy na realizację ambitnych projektów – bez względu na to, kto znajduje się przy władzy. Wskazał, że musi być jednak spełniony podstawowy warunek: przy władzy musi być uczciwa osoba. Za taką uznał posła Aleksandra Miszalskiego.

Babciowe po wakacjach

Donald Tusk nawiązał również do ogólnopolskich tematów. –  Dzisiaj tu w Krakowie chcę powiedzieć dobrą nowinę dla wszystkich mam, tych przyszłych, ale też tych, które mają najmniejsze maleństwa. Właśnie zakończyliśmy prace nad tzw. babciowym. Za kilka dni, na najbliższym posiedzeniu rządu, przyjmiemy ten projekt – stwierdził.

Deklarował, że pierwsze wypłaty 1,5 tys. zł będą dokonywane na 99 proc. po wakacjach. – Każda mama, która będzie chciała wrócić szybciej do pracy, a więc po pełnopłatnym rocznym urlopie macierzyńskim, będzie mogła wrócić, bo dostanie od państwa obiecane 1500 zł na opłacenie niani, babci, siostry, koleżanki, a także żłobka – dodał.