Mężczyzna spał na ławce na Plantach. Zajęli się nim strażnicy miejscy. Alkomat wskazał, że miał 5,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do szpitala.
W ostatnich dniach strażnicy miejscy interweniowali w sprawie mężczyzny, który spał na Plantach. Z jego ust wyczuwalna była woń alkoholu. Kiedy strażnicy go obudzili, mężczyzna bełkotał, miał problemy z koordynacją.Straż miejska uznała, że była to sytuacja zagrażająca jego zdrowiu i życiu, dlatego mężczyzna został przewieziony do Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień. Tam został przebadany alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie wyświetliło wynik 5,6 promila.
Do mężczyzny zostało wezwane pogotowie, które zawiozło go do szpitala.