Jakich chodników potrzebują piesi? Jednolite standardy coraz bliżej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Jeszcze w tym roku mają zostać przyjęte standardy infrastruktury pieszej. Dokument ma być wykorzystywany przy wszystkich nowych inwestycjach i przy okazji przebudowy istniejących już ciągów.

Założenie jest takie, by możliwie precyzyjnie określić i ujednolicić zasady, według których projektowana jest infrastruktura dla pieszych. Chodzi o wszystkie aspekty – jaka nawierzchnia ma być wykorzystana, jak szerokie mają być chodniki, jak mają wyglądać przejścia dla pieszych, przystanki komunikacji miejskiej, udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, wysokość krawężników, oznakowanie, organizacja ruchu podczas remontów czy sposób oświetlenia. Krótko mówiąc – wszystko, co sprawia, że poruszanie się pieszo w danym miejscu jest wygodne i bezpieczne. Tego rodzaju dokument obowiązuje od 2017 roku w dziedzinie infrastruktury rowerowej.

Trzy strefy

Wstępna wersja standardów pieszych jest od lipca dostępna na stronie Zarządu Transportu Publicznego. To 83-stronicowy plik, z rysunkami i zdjęciami przedstawiającymi proponowane rozwiązania.

Znajdziemy tam m.in. rozróżnienie dotyczące materiałów wykorzystywanych w różnych częściach Krakowa. Według propozycji projektantów, na terenie Starego Miasta chodniki miałyby być układane z granitowych płyt o wymiarach 50*50cm, a krawężniki z szarego granitu. Pasy techniczne czy nawierzchnie wykończeniowe, np. przy fasadach budynków, mają być wykładane szarą granitową kostką. W Nowej Hucie, na terenie objętym ochroną konserwatorską, chodniki powinny być układane z betonowych płyt 50*50cm. Na pozostałym obszarze podstawową nawierzchnią ciągów pieszych miałby być asfalt.

Uwagi i opinie

W ramach tzw. audytu rowerowego zgłoszono do niej sporo uwag, dotyczących m.in. unikania punktów kolizyjnych pomiędzy pieszymi a rowerzystami, uregulowania kwestii wyznaczania miejsc parkingowych na chodnikach, lokalizacji przejść dla pieszych, lokalizacji ogródków kawiarnianych czy doprecyzowania zbyt ogólnych określeń.

W międzyczasie dokument opiniowały też różne jednostki i instytucje. Większość potrzebnych uzgodnień już została wydana, choć wciąż jeszcze wprowadzane są poprawki, wynikające m.in. z wytycznych konserwatorskich.

– Do końca listopada chcemy mieć gotowy dokument – mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.

News will be here