– Ta decyzja daje szansę, aby mieszkańcy Krakowa odetchnęli z ulgą. Przez ostatnie miesiące wspólnie z Wodami Polskimi i samorządem pracowaliśmy, aby zabezpieczyć mieszkańców Bieżanowa przed skutkami nadmiernych opadów, które powodowały miejscowe podtopienia – powiedział w środę wojewoda Łukasz Kmita.

Kompleks pięciu zbiorników

Takim rozwiązaniem ma być realizacja kompleksu pięciu zbiorników: pierwszy powstał w 2015 roku na Serafie, kolejny powstaje za kwotę ponad sześciu milionów złotych. Prace odbywają się również na potoku Malinówka: jeden zbiornik budowany jest na terenie Krakowa, a drugi ma powstać do końca tego roku na terenie Krakowa i Wieliczki.

Teraz prace będą mogły rozpocząć się przy powstawaniu zbiornika Malinówka III o pojemności 56 tys. m3 i powierzchni 3,1 ha. Nikt nie jest w stanie podać daty, kiedy dokładnie to się stanie, mimo że decyzja wojewody ma rygor natychmiastowej wykonalności.

Walka o grunty

Przed urzędnikami jeszcze sprawa wypłaty odszkodowania dla właścicieli działek, na których ma powstać zbiornik. Wcześniej Wody Polskie informowały o problemach z posiadaczem gruntów, który w miejscu planowanego obiektu chciał wybudować wstępnie 16 domów.

Małgorzata Sikora, dyrektorka krakowskiego zarządu Wód Polskich liczy, że budowa ostatniego brakującego zbiornika zakończy się w 2023 roku.

– Dzięki tym zbiornikom wody z pól, podjazdów, posesji oraz infrastruktury będą mogły być wyłapane, co spowoduje, że zdecydowanie poprawi się zabezpieczenie przeciwpowodziowe Bieżanowa – zaznaczyła.