Straż miejska z ograniczonymi kompetencjami, zbyt niskie grzywny i dublowanie działań z policją – to główne problemy, które podczas posiedzenia komisji praworządności poruszył Jacek Jordan, burmistrz nocny Krakowa.
Władze miasta – poprzez komisję zrównoważonej gospodarki nocy – wystąpiły już do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z wnioskiem o zmiany.
– Podjęliśmy rezolucję do MSWiA o rozszerzenie kompetencji straży miejskiej – poinformował Jordan. Jak tłumaczył, zbyt często zdarzają się sytuacje, w których strażnicy interweniują, ale po przyjeździe okazuje się, że dane wykroczenie nie mieści się w ich uprawnieniach. – Co wtedy robi straż? Dzwoni po pomoc do policji. To jest marnotrawstwo czasu, dublujemy zadania – podkreślał.
Kolejnym krokiem ma być zmiana przepisów dotyczących kar za wykroczenia zakłócające porządek publiczny. Zdaniem burmistrza nocnego obecne stawki mandatów – często rzędu 50 czy 100 zł – nie spełniają swojej funkcji prewencyjnej, szczególnie gdy dotyczą osób nietrzeźwych.
– Jeżeli ktoś obsikuje kościół św. Wojciecha czy Bramę Floriańską i dostaje mandat 50 zł, to gdzieś tam z tyłu głowy nie funkcjonuje mu, że to może kosztować – mówił Jordan. – Jeśli ten mandat będzie miał jedno zero dopisane na końcu, jego funkcja prewencyjna będzie zdecydowanie większa – dodał.
W ocenie burmistrza nocnego, skoro udało się podnieść stawki mandatów w ruchu drogowym, podobne zmiany powinny być możliwe także w obszarze wykroczeń porządkowych.
Jak zapowiedział, Kraków będzie kontynuować działania na rzecz skuteczniejszego egzekwowania przepisów, szczególnie w centrum miasta, gdzie problem zakłócania porządku przez osoby pod wpływem alkoholu jest najbardziej widoczny.