News LoveKraków.pl

Kto dostarczy nowe tramwaje do Krakowa? Walczą dwie firmy

Po dostawie 110 nowych Lajkoników przyszedł czas na zakup kolejnych tramwajów fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wiadomo już, które firmy chcą dostarczyć do Krakowa nowe tramwaje. MPK otworzyło dziś oferty w trzech przetargach, prawie pięć miesięcy później niż w pierwotnych planach.

Przetargi na dostawę nowych tramwajów zostały ogłoszone pod koniec grudnia. Każdy z nich dotyczył co najmniej 10, a maksymalnie 30 pojazdów różnych typów:

- tramwajów jednokierunkowych o długości 32-34 m
- tramwajów dwukierunkowych o długości 32-34 m
- tramwajów jednokierunkowych o długości 42-45 m

Już samo to zestawienie było pewnym zaskoczeniem, ponieważ z jednej strony nie pojawiły się w nim planowane wcześniej krótkie pojazdy (24-27 m), a z drugiej – zwiększono maksymalną wersję zamówienia z zapowiadanych 60 do 90 sztuk.

Walka o udział

Termin otwarcia, pierwotnie wyznaczony na 2 lutego, był wielokrotnie przesuwany. Potencjalni wykonawcy zgłaszali sporo pytań, specyfikacja była modyfikowana.

– Przesunięcie otwarcia było związane przede wszystkim z tym, że mieliśmy proces odwoławczy, najpierw w Krajowej Izbie Odwoławczej, a potem w sądzie. Był on związany z tym, że jeden z producentów, firma Modertrans, nie zgodził się na nasze warunki finansowe co do uczestnictwa w przetargu – tłumaczy Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.

Karty na stole

Teraz wiadomo już, kto ostatecznie zgłosił się do przetargu i jakie zaproponował kwoty.

Na tramwaje jednokierunkowe o długości 32-34 m MPK zaplanowało wydatek rzędu 369,2 mln zł. Zgłosiły się dwie firmy. Stadler Polska (który wcześniej dostarczał do Krakowa Lajkoniki) proponuje tramwaje Tango Kraków Lajkonik III, za łączną kwotę 674,6 mln zł, co oznacza nieco ponad 18 mln zł netto za jeden tramwaj wraz z dostawami i powiązanymi usługami. Turecka firma Bozankaya Otomotiv Makina İmalat İthalat Ve İhracat zaproponowała natomiast tramwaj Bozankaya 3, za łączną kwotę 449,3 mln zł, czyli 12,2 mln zł za sztukę.

Dokładnie te same firmy zgłosiły się w przypadku tramwajów dwukierunkowych o długości 32-34 m. MPK przewidziało kwotę 443 mln zł. Oferta Stadler Polska opiewa na 764,1 mln zł, co daje 20,5 mln zł netto za jeden tramwaj Tango Kraków Lajkonik IV. Tramwaj Bozankaya 3 w dwukierunkowej wersji kosztowałby 12,6 mln zł, co składa się łącznie na 463,7 mln zł.

Najdłuższe tramwaje, jednokierunkowe o długości 42-45 m, to zgodnie z założeniami MPK wydatek rzędu 553,7 mln zł. Tu zgłosiła się tylko firma Bozankaya, która za jeden pojazd Bozankaya 4 oczekuje 16,3 mln zł. To daje łącznie 603,2 mln zł brutto za całość zamówienia.

Wysoka podłoga stopniowo znika

Z punktu widzenia pasażerów istotne jest przede wszystkim to, że każdy kolejny zamówiony tramwaj przybliża do ostatecznego pożegnania z wysokopodłogowymi pojazdami. Rekordowe zamówienie 110 Lajkoników przyniosło w tej sprawie rewolucyjną zmianę, ale wciąż na niektórych liniach pojawiają się najstarsze modele. MPK zapowiadało, że również samo zamówienie minimalnej liczby 30 nie pozwoli na pozbycie się wszystkich starszych tramwajów, ponieważ przewoźnik musi uwzględniać zwiększone zapotrzebowanie – m.in.  planowane otwarcie nowej linii do Mistrzejowic. Niedawno została też otwarta linia do Górki Narodowej, na podobną inwestycję czekają też Azory.

Na razie nie ma jednak informacji, ile sztuk poszczególnych rodzajów tramwajów zostanie zamówionych. Te decyzje zapadną dopiero na dalszym etapie, po dokładnym przeanalizowaniu złożonych ofert i możliwości finansowych. Na wybór wpływa nie tylko cena, ale też kwestie techniczne.

– Przygotowujemy projekt dotyczący dofinansowania do 30 tramwajów i będziemy go składać w ramach programu FEnIKS – zapowiada Marek Gancarczyk.