W tej sprawie miasto już zmieniało wcześniejsze decyzje, ale nie jest wykluczone, że ustalenia znowu się zmienią. Planowana przebudowa al. Solidarności budzi dyskusje, ponieważ trzeba wybrać pomiędzy większą liczbą pasów ruchu lub większą liczbą miejsc parkingowych.
Dyskusje wokół przebudowy al. Solidarności toczą się od bardzo dawna. Fatalny stan torowiska udało się tymczasowo poprawić w 2018 roku, ale to tylko łatanie, które i tak wymaga gruntownej interwencji. W opłakanym stanie jest też nawierzchnia drogi i jej otoczenie.
W lipcu informowaliśmy o tym, że Zarząd Dróg Miasta Krakowa, w oparciu o głosy ze strony mieszkańców i radnych dzielnicowych, zmienił plany dotyczące wariantu przebudowy. Wcześniej urzędnicy chcieli, aby ruch na wprost odbywał się jednym pasem, co pozwalałoby wyznaczyć ok. 240 skośnych miejsc parkingowych. Pomysł nowej organizacji ruchu spotkał się jednak ze sprzeciwem, więc zarząd dróg zajął się przygotowaniem dokumentacji zakładającej istnienie dwóch pasów ruchu.
Problem w tym, że w tej konfiguracji liczba miejsc postojowych spadnie do ok. 130. Informowaliśmy o tym szerzej tutaj:
Temat wraca
Wizja utraty dużej części miejsc parkingowych zaniepokoiła część mieszkańców. Dziś przy al. Solidarności parkuje wiele samochodów, ale po przebudowie będzie to możliwe tylko w miejscach zgodnych z przepisami, co w praktyce oznacza spory deficyt. Zwolennicy poprowadzenia ruchu jednym pasem argumentują też, że po oddaniu do użytku drogi S7, co nastąpi w stosunkowo niedługim czasie, al. Solidarności zmieni swoją funkcję i ruch samochodowy tam znacząco spadnie w porównaniu z obecną sytuacją.
Dlatego też wraca pomysł zorganizowania w tej sprawie konsultacji społecznych. O taką możliwość pytał niedawno w interpelacji Stanisław Moryc, radny miejski i przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta. Urzędnicy nie mówią nie, choć odpowiedź jest ostrożna i pozostawia inicjatywę po stronie dzielnicy. – Są one możliwe do zorganizowania, jednak dopiero po pisemnym wniosku Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta. Podjęcie działań zmierzających do zorganizowania konsultacji społecznych znacząco wpłynie na opóźnienie zadania w zakresie realizacji prac projektowych – zastrzega w odpowiedzi prezydent Jacek Majchrowski.
Lepiej jeszcze trochę poczekać
Radny Stanisław Moryc zapowiada, że stosowne projekty uchwał dotyczące zorganizowania konsultacji chciałby poddać pod dyskusję zarówno w radzie dzielnicy, jak i w radzie miasta. Ocenia, że jest szansa, że propozycja zyska poparcie.
– Po to robimy tak szeroką modernizację al. Solidarności, aby spełniała ona oczekiwania mieszkańców. Skoro są tak duże kontrowersje, oddajemy tę decyzję mieszkańców i nie będzie to arbitralna decyzja moja czy jakiekolwiek innego radnego – mówi radny. Sam opowiada się za wersją, w której wyznaczona jest większa liczba miejsc. – Wolę pojechać trochę wolniej, ale za to nie mieć problemu z zaparkowaniem samochodu – stwierdza.
W jego ocenie groźba dotycząca wydłużenia terminu prac projektowych nie powinna być decydująca. Rozpoczęcie realizacji i tak planowane jest w 2024 roku, więc jest jeszcze czas na wprowadzanie modyfikacji. – Nie ma ryzyka, że inwestycja się nie odbędzie. A proces przygotowania i tak trwa już na tyle długo, że to, czy poczekamy krócej o trzy miesiące, nie ma w tym momencie istotnego znaczenia – komentuje.
Potrzebna zgoda konserwatora
Zarząd dróg przyznaje, że otrzymuje wnioski w sprawie al. Solidarności od mieszkańców czy wspólnot mieszkaniowych. Obecnie w grze pozostaje wersja z dwoma pasami ruchu. – Prace projektowe są kontynuowane wg wskazanego wariantu nr 1, który zakłada zachowanie dwóch pasów ruchu na całej długości przebudowywanego odcinka drogi oraz przebudowę skrzyżowań i poszerzenie peronów przystankowych. W wariancie tym maksymalna liczba miejsc postojowych możliwych do realizacji, czyli w układzie równoległym bez ingerencji w istniejącą zieleń, wynosi ok. 130 – tłumaczy Krzysztof Wojdowski z ZDMK.
Pod koniec stycznia prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie w sprawie uznania obszaru Nowej Huty za pomnik historii. Czy ta decyzja będzie miała jakiekolwiek znaczenie w dyskusji o organizacji ruchu na al. Solidarności? – Na ten moment ZDMK nie dysponuje stanowiskiem służb odpowiedzialnych za ochronę zabytków w odniesieniu do rozporządzenia Prezydenta. Należy zaznaczyć, że wspomniany obszar został już w roku 2004 wpisany do rejestru zabytków. Miejski Konserwator Zabytków w swoich opiniach i wytycznych wskazywał zachowanie obecnego układu dróg i skrzyżowań oraz przywrócenie symetrycznych zieleńców po obu stronach al. Solidarności – wylicza przedstawiciel ZDMK. Warunkiem otrzymania pozwolenia na budowę będzie uzyskanie wcześniej pozwolenia konserwatorskiego.