Na osiedlu Podwawelskim będzie mógł powstać park. Głosowanie nie kończy jednak sprawy

Blok na osiedlu Podwawelskim fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Blisko 1,2 hektara może w przyszłości mieć nowy park na osiedlu Podwawelskim – tak zakłada jedna z poprawek do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, która w środę wieczorem została przegłosowana przez radnych.

W środę radni Krakowa zajmowali się planem zagospodarowania przestrzennego dla ponad 40-hektarowego obszaru osiedla Podwawelskiego. To już drugie podejście do uchwalenia dokumentu, po tym, jak w połowie lutego zeszłego roku – na wniosek radnych klubu Koalicji Obywatelskiej – został odrzucony po pierwszym czytaniu. Tego domagali się wówczas przedstawiciele protestujących mieszkańców.

Powrót do planu

Szkółka drzew i krzewów na os. Podwawelskim
Szkółka drzew i krzewów na os. Podwawelskim

Urzędnicy i radni postanowili powrócić do tematu po alarmujących sygnałach od mieszkańców. Jeden z deweloperów wystąpił do sądu o wytyczenie trasy dojazdowej do terenu swojej inwestycji. To mogłoby otworzyć drogę do uzyskania decyzji o warunkach zabudowy. – Mieszkańcy są zdenerwowani faktem, że będą musieli oddać plac zabaw czy też część własnych działek pod teren dojazdowy – mówiła cztery miesiące temu radna dzielnicy Dębniki Elżbieta Pytlarz.

Jednym z pomysłów, aby uniknąć chaotycznej zabudowy, ma być miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Zaproponowane przez miejskich urbanistów rozwiązania w głównej mierze sankcjonują istniejącą zabudowę blokową, ale tworzą nowe tereny inwestycyjne na obszarze tzw. ogrodnika (szkółki drzew i krzewów).

Radni zmieniają plan poprawkami

Do projektu planu radni zgłosili aż 31 poprawek. Łukasz Gibała chciałby, aby na całym terenie szkółki drzew i krzewów nie dopuścić możliwości budowy bloków, a stworzyć tam miejski park. Tuż przed głosowaniem wycofał się ze swojego pomysłu.

Inne rozwiązanie dla terenu tzw. ogrodnika zaproponowała grupa radnych: Jacek Bednarz (Przyjazny Kraków), Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców) oraz Marek Sobieraj (Prawo i Sprawiedliwość). Zaproponowali, aby sporny obszar podzielić na dwie części. Południowy obszar byłby przeznaczony pod zainwestowanie. Jak wynika z wypowiedzi radnego Łukasza Maślony, mogłyby powstać tam cztery bloki o wysokości do 25 metrów, co pozwoliłoby w przyszłości na stworzenie 14 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Drugi fragment chcieliby przeznaczyć pod zieleń publiczną. Dzięki temu można byłoby stworzyć tam ponad 1,2-hektarowy park.

Sąd zdecyduje?

Błędy w poprawce punktował przewodniczący komisji planowania przestrzennego Grzegorz Stawowy. Twierdził, że jedna z działek miałaby być wyłączona całkowicie spod zabudowy, co jest niezgodne z zapisami studium. – Jeśli ta nieruchomość będzie w stu procentach przeznaczona pod zieleń, to zapewne właściciele gruntu zaskarżą ten plan do sądu – podkreślił.

Innego zdania była dyrektorka miejskiego wydziału planowania przestrzennego. Elżbieta Szczepińska stwierdziła, że prezydent pozytywnie zaopiniował tę poprawkę, ponieważ propozycję zmierzają w części do zachowania układu urbanistycznego osiedla Podwawelskiego.

Grzegorz Stawowy zaproponował, aby cały teren był inwestycyjny. Chciał jedynie, aby w północnej części radni zakazali możliwości budowy drogi dla samochodów i miejsc postojowych. Jednak jego poprawka przepadła w głosowaniu.

– Cały czas słyszę o kompromisie, ale tak naprawdę dbacie głównie o interes tylko jednej strony, czyli mieszkańców osiedla Podwawelskiego. Ten kompromis ma się odbyć kosztem moim i mojego terenu – mówiła podczas sesji Anna Wiśniewska–Guzek, właścicielka szkółki krzewów. Dodała, że już wcześniej jej majątek został uszczuplony, kiedy w latach 70. ubiegłego wieku na tzw. terenach ogrodnika powstawały bloki.

Po przegłosowaniu poprawek, strona prezydencka będzie ponownie musiała wyłożyć plan do konsultacji.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki