Nowe budynki zamiast parkingu przy Karmelickiej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Dlaczego ten teren nie może być parkiem? To pytanie najczęściej padało na czwartkowym spotkaniu z mieszkańcami, dotyczącym okolic ulicy Rajskiej. Kością niezgody – jak można było przewidzieć – był teren parkingu przy ul. Karmelickiej, za budynkiem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Miejscy planiści proponują w tym miejscu nowe budynki mieszkalno-usługowe, a na zieleń przeznaczają niecałe 40 procent. Oczekiwania mieszkańców są znacznie większe.

To pierwsze spotkanie dotyczące tego planu. Ma on obejmować obszar ograniczony m.in. ulicą Rajską, Karmelicką i aleją Mickiewicza. Ale tylko jeden wątek rozgrzał emocje dyskutujących: sposób zagospodarowania terenu za biblioteką, na którym obecnie funkcjonuje parking.

Wąski pasek

Miejscy planiści proponują, by po północnej stronie obecnego parkingu mogły powstać dwa podłużne budynki mieszkaniowo-usługowe, przylegające do istniejących kamienic. Argumentują, że takie rozwiązanie domknie kwartały istniejącej zabudowy, a równocześnie pozwoli na stworzenie tam nowej, żywej części miasta.

W ten sposób pomiędzy planowaną zabudową a budynkiem biblioteki pozostałby stosunkowo wąski pas terenu (w najwęższym miejscu około dziesięciometrowy), oznaczony na projekcie jako zieleń urządzona. Zdaniem mieszkańców, to o wiele za mało. Część z nich oczekuje przeznaczenia całej działki na park, część przynajmniej odwrócenia proporcji pomiędzy zielenią a budynkami.

– Ta koncepcja jest kompletnie sprzeczna z oczekiwaniami mieszkańców. To, czego oczekują, to park. Nie jakiś deptak, tylko park. A jeśli mieszkańcy tego oczekują, właśnie to jest interesem miasta, a nie interes skarbnika – oceniał Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody. Parking leży na miejskich działkach, a ustanowienie na ich części możliwości zabudowy otworzy drogę do ich sprzedaży po atrakcyjnej cenie.

To nie jest pierwsza lepsza działka

Uczestnicy spotkania podkreślali wyjątkowość terenu za biblioteką. – To działka, która ma bardzo duży potencjał. Ostatni niezabudowany teren, który miasto może wykorzystać wedle woli mieszkańców – podkreślał przewodniczący Rady Dzielnicy I Tomasz Daros.

Mieszkańcy wątpią, by proponowana szerokość pasażu pozwalała na jego rekreacyjne wykorzystanie. – Jeśli ten pas ma mieć 10 metrów szerokości i tam ma być jeszcze ciąg pieszy, to tam zieleni nie będzie. To będzie tylko wąski pas trawnika – podkreślała Monika Bogdanowska, zaangażowana od dawna w sprawę obrony działki przy Karmelickiej przed zabudową.

Oprócz wspomnianego pasa przy samym budynku biblioteki zaplanowano tzw. „zieloną czytelnię”. Znajdą się tam alejki, ławki i miejsca do czytania. To jednak teren należący do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, który pozostanie ogrodzony. Będzie otwarty dla wszystkich, ale tylko w godzinach funkcjonowania całego obiektu. I z wejściem tylko od ulicy Rajskiej.

To tylko zarys

Przedstawiciele Biura Planowania Przestrzennego i obecna na spotkaniu wiceprezydent Elżbieta Koterba przekonywali, że zaprezentowana koncepcja to dopiero początek dyskusji. – Będziemy konsultować ten projekt tak długo, aż osiągniemy konsensus. Nie ma woli ze strony urzędu, żeby przedstawiać do głosowania założenia, które nie są akceptowane przez mieszkańców – mówiła wiceprezydent – Wszystkim nam zależy na tym, żeby ten fragment terenu był jak najlepiej zaprojektowany.

Dyskusji jednak będą podlegać raczej proporcje pomiędzy zielenią a zabudową, a nie sama kwestia pozostawienia całego terenu bez zabudowy. Strona społeczna już zapowiada składanie wniosków do planu zagospodarowania.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto