Od 16 czerwca w Międzynarodowym Centrum Kultury zwiedzający mogą zobaczyć ponad 200 dzieł opowiadających o Litwie. Wystawa wpisuje się w obchody 700-lecia Wilna.
Ekspozycja „Litwa. Dwa stulecia fotografii” to pierwsza tak obszerna prezentacja fotografii litewskiej w Polsce. Ukazuje szeroką panoramę zjawiska, poczynając od dziewiętnastowiecznych pionierów, przez dwudziestowiecznych klasyków gatunku, a kończąc na przedstawicielach najmłodszej generacji twórców.
– Fotografia litewska należy do najbardziej skonsolidowanych fenomenów w historii fotografii światowej – mówi Adam Mazur, jeden z kuratorów wystawy. – Jak na tak mały kraj, a przypomnę, że nie ma tam może nawet trzech milionów Litwinów, to jest fenomen. Oni wypowiadają się w tej fotografii bardzo konsekwentnie od pokoleń i bardzo mocno utożsamiają się z tym medium, używając go na wszystkie możliwe sposoby – dodaje.
Fotograficzna opowieść o Litwie
Wystawa opowiada nie tylko o historii Litwy i jej mieszkańcach, ale także prezentuje wybrane motywy kształtujące litewską tożsamość. Nie jest typową retrospektywą ujętą w chronologiczne ramy. Za pomocą poszczególnych działów: „Atelier”, „Tydzień w Wilnie”, „Wędrówki fotografa”, „Cisza”, „Autoportret”, „Osobiste pamięci” oraz „Różnorodna Litwa” zwiedzający mogą poznać poszczególne wątki i tematy.
– Wystawa zaczyna się od fotografii XIX-wiecznej. Nie było wówczas ani Litwy, ani Polski, tylko prowincja cesarstwa rosyjskiego i działy się tam bardzo ciekawe rzeczy z punktu widzenia fotografii. To są te wczesne zdjęcia robione przez magnaterię litewską m.in. hrabiego Tyszkiewcza czy Kossakowskiego – wyjaśnia Adam Mazur.
Obok prac Józefa Czechowicza czy Romualdasa Rakauskasa można zobaczyć dzieła kolejnej generacji twórców takich jak Tadas Kazakevičius, Indrė Šerpytytė czy Paulius Petraitis. Chodziło o to, by pokazać współzależności między kolejnymi pokoleniami artystów i artystek.
Dwa stulecia fotografii
Fotografie prezentowane na wystawie są bardzo różnorodne. Z jednej strony można zobaczyć Litwę jako kraj zanurzony w tradycji, z drugiej otwarty na współczesność. Najstarsze z pokazywanych dzieł pochodzą z XIX wieku, najnowsze zaś z 2023 roku. Przykładem jest chociażby powstała specjalnie na wystawę instalacja fotograficzna Roberta Kuśmirowskiego.
Artysta przygotował performance z użyciem obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję. Osoby, które widnieją na fotografiach, nie istnieją. Wyjątkiem są autoportrety twórcy oraz zmodyfikowany dagerotyp przedstawiający uśmiechniętego Adama Mickiewicza.
– On zawsze budował wokół siebie pewną pomnikowość. Starał się być poważny jak jego dzieła, a na pierwszych stronach gazet wiecznie widniały miniatury i grafiki poważnego pisarza. W tym przypadku wygląda trochę anachronicznie, ale moim zdaniem ten zabieg, przerzucony na mokry kolodion, uautentycznia to wszystko – tłumaczy Robert Kuśmirowski.
Wystawę „Litwa. Dwa stulecia fotografii” zwiedzający będą mogli oglądać do 24 września w Galerii MCK. Zbiór tradycyjnych odbitek dopełniają książki oraz albumy fotograficzne, a ekspozycji towarzyszy bogato ilustrowany katalog.