Radni z klubu PiS zaproponowali, aby z powodu skutków ekonomicznych jakie przyniosła pandemia koronawirusa, wydłużony został okres przejściowy na dostosowanie się do przepisów uchwały o parku kulturowym. Przedsiębiorcy i instytucje od momentu wejścia w życie przepisów uchwały o utworzeniu parku kulturowego w Nowej Hucie (listopad 2020), miały pół roku na dostosowanie się do przepisów. A te wchodzą w życie już niebawem, bo 29 maja.

Prezydent na „nie”

Prezydent negatywnie zaopiniował projekt radnych.

– Analiza zaproponowanych rozwiązań i treści uzasadnienia projektu uchwały, prowadzi do wniosku, że projektodawcy, z uwagi na ogłoszony na terenie Polski stan epidemii, dostrzegli potrzebę zmiany terminu, w jakim właściciele, zarządcy nieruchomości i użytkownicy przestrzeni położonych na terenie Parku Kulturowego Nowa Huta, zobowiązani są do dostosowania się do przepisów uchwały tworzącej tę szczególną formę ochrony zabytków. W mojej ocenie, zmiana taka może zostać uznana za zrealizowaną niezgodnie z przepisami prawa – stwierdził prezydent Jacek Majchrowski.

„Zmian nie będzie”

Prezydent w środowej rozmowie Radia Kraków poinformował, że przedsiębiorcy mieli półtora roku na dostosowanie się do zmian. Zaznaczył, że na trzy dni przed wejściem uchwały w życie niektórzy sobie o niej przypomnieli.

Majchrowski dodał, że nie będzie kar. – Będzie to tłumaczenie, pomoc, konsultacja z plastykiem miejskim. Wilk syty i owca cała. Nie ma się czego bać – zaznaczył.

Pomóc przedsiębiorcom

W trakcie sesji rady miasta, Włodzimierz Pietrus tłumaczył, że nie chodzi o podważanie zasad parku kulturowego, ale abolicję dla przedsiębiorców, którzy nie zdążyli dostosować się do zmian.

– Jako radni nie uwzględniliśmy pewnych spraw, przyjmując uchwałę o parku kulturowym w Nowej Hucie. Teraz możemy to naprawić. Nasza propozycja to odpowiedź na sygnały, które otrzymaliśmy od przedsiębiorców. Nasza pierwotna propozycja zakładała przedłużenie terminu do końca roku, ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że będzie to wrzesień. Największe problemy mają przedsiębiorcy prowadzący w Nowej Hucie swoje biznesy od lat – to m.in. kwiaciarnie i warzywniaki. Ograniczenia są na tyle istotne, że pojawia się niebezpieczeństwo zamknięcia działalności – tłumaczył radny Włodzimierz Pietrus.

Różne głosy

W trakcie dyskusji część radnych zwracała uwagę, że ta propozycja jest dla przedsiębiorców ważna, ponieważ wielu z nich przez pandemię ledwo wiąże koniec z końcem. Inni natomiast zaznaczali, że część osób dostosowała się do przepisów.

Michał Drewnicki: –  Restauracje w ostatnich miesiącach praktycznie nie funkcjonowały. Albo damy przedsiębiorcom więcej czasu, albo zmusimy ich do przystosowania się do zasad, co w wielu przypadkach może zakończyć się zakończeniem działalności ze względu na brak środków na dostosowanie szyldów czy witryn do przepisów.

Małgorzata Jantos: – Uczestniczyłam w spotkaniach z przedsiębiorcami, którzy zwracali się do nas z prośbą o wydłużenie tego terminu o parę miesięcy. Prezydent Krakowa zapowiedział, że nie będzie kar i przymknie oko. Jednak jeśli zdecydujemy się przyjąć tę uchwałę, dla tych ludzi będzie to ważna sprawa. Naprawdę nic się nie stanie, jeśli damy im trochę czasu. Pandemia dla tych osób jest naprawdę dotkliwa i notują ogromne straty, teraz muszą odbudować swoje finanse i zatrudnić personel.

Stanisław Moryc: – Nie jesteśmy przeciwni temu, że w Nowej Hucie powstał park kulturowy. Przedsiębiorcy wyrażają gotowość do zmian, ale pandemia osłabiła ich finansowo i muszą na te zmiany pozyskać środki. Jedna z osób powiedziała mi, że gdy nie wystawia owoców przed lokalem, a tylko w środku, obroty spadają o 30 proc. Moim zdaniem ta uchwała będzie katalizatorem do jeszcze lepszych zmian dla Parku Kulturowego Nowa Huta.

Łukasz Wantuch: – Cel projektodawców uchwały został osiągnięty. Ważne, by dać złapać oddech nowohuckim przedsiębiorcom. Jak zapewnia miasto, postara się pomóc przedsiębiorcom. Dostaną dodatkowy czas na zmiany i nie będą karani. Część reklam da się usunąć bez ponoszenia kosztów, część nie. Im mniej reklam, tym mniejsze zyski.

Było wystarczająco dużo czasu?

Rafał Komarewicz: –  Do wejścia w życie przepisów pozostało kilka dni. Było ponad półtora roku na przystosowanie się do warunków uchwały o parku kulturowym. Są osoby, które dostosowały się i osoby, które się nie dostosowały.  Pojawia się pomysł zmiany prawa na chwilę przed wejściem przepisów. To nie fair wobec tych, którzy się dostosowali. Koniec z pstrokatym i szyldami w przestrzeni. Leży mi na sercu ład przestrzeni publicznej w Nowej Hucie i uważam, że powinniśmy mieć szacunek dla architektury i ludzi, którzy tu mieszkają i chcą mieć ład przestrzenny. Nie zmieniajmy terminów.

Łukasz Sęk: – Formalnie zmiana uchwały o parku kulturowym wymaga przeprowadzenia konsultacji i opinii konserwatora zabytków. Projekt powinniśmy odrzucić. Wydział kultury urzędu miasta stara się pomóc i rozmawia z przedsiębiorcami, ale uważam, ze to powinny być sprawy indywidualne.  Wielu przedsiębiorców przygotowało się do nowych przepisów.

Renata Kucharska: – Przedsiębiorcy zgłosili się z prośbą o pomoc, nie kwestionują zasad parku. Od jakiegoś czasu każdego dnia podejmują trudne decyzje na co wydawać środki, bo są one znacząco niższe niż przedtem. Zarzuca się nam że przekombinowaliśmy ze swoją pomysłowością, a to wyciąganie ręki do osób w trudnej sytuacji.

Radny Włodzimierz Pietrus, podsumowując dyskusję, zaznaczył, że radnym PiS zależy, aby park kulturowy zadziałał jak najszybciej, ale w sposób odpowiedzialny. – Musimy zrobić wszystko, by ułatwić start przedsiębiorcom po lockdownie – zaznaczył.

Ostatecznie radni przegłosowali wniosek formalny o odesłanie projektu do projektodawcy celem uzyskania odpowiednich uzgodnień i opinii, m.in. od wojewódzkiego konserwatora zabytków.