News LoveKraków.pl

Pasażerowie oceniają komunikację miejską [AUDIO]

fot. Krzysztof Kalinowski
Od 2 września wszedł w życie nowy rozkład jazdy komunikacji miejskiej.

Powakacyjny plan kursowania to przede wszystkim zmiana częstotliwości przejazdu i zmiana tras. Wcześniej, bo wraz z początkiem sierpnia zaczęła obowiązać nowa taryfa biletowa.

Pytamy krakowian mieszkających w rejonie Prądnika Białego, Olszy i Ugorka, co myślą o funkcjonowaniu komunikacji miejskiej.

Posłuchajcie.

– Tramwaje są punktualne, co do autobusów to trudno powiedzieć. W tej chwili czekam 25 minut na 287 – opowiada pani Halina.

– Głównie poruszam się tramwajami, rzadko kiedy się spóźniają. Nie mam na co narzekać. Oczywiście ceny mogłyby być niższe – zaznacza Emilka.

– Właśnie tutaj na ul. Mackiewicza rano i popołudniu jest bardzo duży korek, dlatego autobusy się spóźniają. Za to zaczął nam tutaj kursować tramwaj „18-stka” i „50-tka” do centrum, działają bez przeszkód, nie ma żadnych opóźnień. Jeśli chodzi o ceny biletów to mam kartę mieszkańca, więc jako student płacę 40 złotych za miesiąc, dla mnie jest to w porządku. Wiadomo, kiedyś ceny były niższe, ale nie ma co narzekać, tak myślę – mówi Ania.

– Bardzo wszyscy żałujemy, że nie ma 164, bardzo był nam tu potrzebny – mówi mieszkanka ul. Siewnej.

Wtóruje jej pani Bogumiła: – Bardzo żałuję, że 164 jest zdjęty. Jestem po udarze i potrzebuję jeździć na rehabilitację na drugi koniec trasy 164. Nie wiem, jak ja mam teraz stąd dojechać. Tramwaj niestety tam nie jeździ.

Pan Roman przyznaje, że jest zaskoczony nowym rozkładem jazdy autobusów w Krakowie. – Mamy przykład „105-tki” i „129-tki”. Zawsze spod dworca wyjeżdżała na trasę i wracała. Teraz jest ulicę dalej przystanek zrobiony. To wąska ulica. Jest bardzo duże zamieszanie dla mieszkańców Krakowa, nie mówiąc o turystach. Jest np. wpisany przystanek „Dworzec Główny – Teatr Słowackiego. Gdzie teatr, a gdzie dworzec? Jak można takie mylne wiadomości podawać w komunikacji? Zawsze byłem zadowolony z komunikacji krakowskiej. Jest naprawdę bardzo fajna, mają bardzo ładny tabor, bardzo dobry. Ale to co robią teraz to się w głowie nie mieści. Jak zobaczyłem w internecie jak pozamieniane są te trasy to po prostu to się kupy nie trzyma. Był takie autobus 184, który jechał na Piaski przez cały Kraków z Dietla. Teraz jego trasa kończy się na Grzegórzkach i zawraca. Powiem szczerze, mam bardzo duże zastrzeżenia do organizacji rozkładu jazdy autobusów po Krakowie, mimo to, że mają bardzo dobry tabor, bardzo dobrych kierowców. Jednak tu jest zaniedbanie, niezrozumiała sytuacja.

–  Zwykle jeżdżę tramwajami, z nimi nie ma problemów. Zwykle są terminowo i nie ma problemów z przesiadkami – podkreśla pan Dominik.

Karol: – Jestem zadowolony, podróżuje się w porządku. Opóźnienia się zdarzają, ale to chyba normlane przy tych korkach. Autobusów jest sporo, jeżdżą często.

– Chciałabym, żeby autobusy jeździły nie jedne za drugim, tylko żeby były tak skorygowane, żeby z jednego trafiać na drugi, a nie, że wszystkie jadą na raz. Potem trzeba czekać 20 minut.

– Jest bardzo dobra komunikacja, wybór autobusów we wszystkich możliwych kierunkach. Mieszkam tu na Miechowity, dlatego nie chcę się stad wyprowadzać gdzieindziej, bo jest mi tu dobrze, jeśli chodzi o komunikację miejską – mówi pan Edward. Dodaje, że połączenie jest dobre o każdej porze dnia i nocy, a także w święta nie ma problemu z kursowaniem autobusów.

Pani Barbara jeździ w porach, które nie są przewidziane dla osób aktywnych zawodowo, w związku z tym w tych porach newralgicznych – 7.00 rano i 17.00  nie narzeka na kroki. – Natomiast wracam często o 15.00 to są tłoki i korki, wynikające przypuszczam z nagłego spiętrzenia remontów. Punktualnie rzeczywiście jeżdżą autobusy i tramwaje, więc na to nie narzekam. W porównania z tum co było dawno temu to jest znaczna poprawa – ocenia.