Urzędnicy przygotowują plan miejscowy dla rejonu ulic Piltza i Kobierzyńskiej. Choć jest bardzo potrzebny, część jego zapisów budzi wśród mieszkańców sporo kontrowersji, zwłaszcza w sprawach dotyczących układu drogowego.
Plan ma objąć ponad 51-hektarowy obszar pomiędzy ulicami Kobierzyńską, Babińskiego, Piltza i Lubostroń. To rejon, w którego części powstały i wciąż szybko powstają nowe bloki, ale nie brakuje też wąskich ulic z mniej intensywną zabudową.
W marcu plan został wyłożony do publicznego wglądu, odbyła się dyskusja w urzędzie, teraz urzędnicy czekają na zgłaszane uwagi. Część obaw dotyczy drogi, którą plan przewiduje jako połączenie ul. Piltza z ul. Basistówka – a więc na przedłużeniu drogi prowadzącej od ul. Bunscha do centrum handlowego Atut i dalej w stronę osiedla.
Skrót między Kobierzyńską i Bunscha
– Ten łącznik pozwoli przejechać do ul. Basistówka, dalej do Zamiejskiej i Kobierzyńskiej, więc tworzy się idealna autostrada przez środek osiedla – mówi nam jeden z mieszkańców. – Obecnie jest tam ślepa osiedlowa droga, przy której są wykupione miejsca parkingowe i wyjazdy z garaży podziemnych. Jeżeli tam zostanie wprowadzony ruch tranzytowy, to nie będziemy w stanie nawet wyjechać z garaży podziemnych. Biorąc pod uwagę centrum handlowe, z drogi która dziś jest ślepa, zrobi się ulica o natężeniu ruchu przynajmniej takim jak na ul Lubostroń – ocenia mieszkaniec.
Kolejna szkoła?
Radny Rady Dzielnicy VIII Dębniki Piotr Rusocki zwraca uwagę, że nowa droga nie jest jedynym elementem nowego planu, który budzi dyskusje wśród mieszkańców. – Jest kilka punktów zapalnych. Jeden to wspomniana droga od Lidla w stronę ul. Basistówka, ale na szerokość pasa drogowego zwracają uwagę też mieszkańcy ul. Zamiejskiej, ponieważ realizacja takiej drogi oznaczałaby zajęcie fragmentów ich działek – mówi radny.
Wątpliwości budzi też pozostawienie miejsca pod szkołę przy ul. Kolistej. – Mamy prawie po sąsiedzku szkołę przy ul. Skośnej, mamy zarezerwowane miejsce przy ul. Czerwone Maki. Tworzenie kolejnej szkoły przy ul. Kolistej w mojej ocenie jest chybionym pomysłem. Po pierwsze wpychamy ruch samochodowy w tereny niskiej zabudowy, gdzie powinien się raczej odbywać tylko ruch do posesji. Generujemy też dodatkowe korki na Kobierzyńskiej, w tych samych godzinach. Podczas gdy osiedle rozbudowuje się raczej w kierunku szpitala Babińskiego – argumentuje Piotr Rusocki. W jego ocenie ten teren powinien zostać przeznaczony pod zieleń publiczną – wówczas, w połączeniu z już istniejącymi, tworzyłby się spory obszar terenów zielonych i rekreacyjnych, aż za ul. Lubostroń.
Czas na uwagi
Mieszkańcy mają czas na zgłaszanie uwag do 28 kwietnia. – Razem z przewodniczącym Rafałem Komarewiczem staramy się zorganizować jeszcze spotkanie informacyjne dla mieszkańców, przed upływem czasu na składanie uwag, by była możliwość wyjaśnienia przez przedstawicieli urzędu wszelkich wątpliwości – zapowiada Rusocki.
Jak mówi, wprowadzane zmiany będą wymagały ponownego wyłożenia planu, co wydłuży procedurę o kilka miesięcy. – Musimy też pamiętać o tym, że każde kolejne wydłużenie może skutkować zabudową na podstawie „wuzetek” – zwraca uwagę.