Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zlecił kontrolę doraźną w sprawie kupna ze środków szpitala im. Żeromskiego cygar dla Jacka Majchrowskiego.
2 126 zł kosztowały cygara, które za pieniądze ze szpitalnej kasy kupił Jackowi Majchrowskiemu Lech Kucharski. Dyrektor miejskiej placówki to lekarz i były radny miejski. Zasiadał w nieistniejącym już dziś prezydenckim klubie Przyjazny Kraków. Kucharski przestał być radnym, kiedy Majchrowski powołał go na p.o. dyrektora Szpitala im. Stefana Żeromskiego. Oficjalnie szefem miejskiej lecznicy został w marcu tego roku, w drodze konkursu.
Jak informowali w drugiej połowie maja dziennikarze TVN24, podarek został wręczony Jackowi Majchrowskiemu na terenie szpitala. Pytania w tej sprawie dziennikarze wysłali do lecznicy 30 kwietnia. Okazało się, że prezent został zakupiony ze środków publicznych. W dniu, kiedy pracownicy koncernu medialnego poprosili placówkę o wyjaśnia – nastąpiło „refinansowanie”. Dyrektor na konto szpitala, w formie darowizny, przelał trzy tysiące złotych.
– Zakup został sfinansowany z darowizny przekazanej na ten cel przez dyrektora szpitala. Szpital nie poniósł więc żadnych kosztów, dyrektor zwrócił szpitalowi całą kwotę – mówili wówczas pracownicy biura prasowego magistratu.
Do sprawy, po interpelacji radnej Elizy Dydyńskiej-Czesak, odniósł się w ubiegły czwartek prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. W piśmie poinformował, że zlecił wydziałowi kontroli wewnętrznej urzędu przeprowadzenie doraźnej kontroli w sprawie zakupu cygar ze środków budżetowych placówki.
Dodaje, że po zakończonym audycie – w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości – podpisze polecenie służbowe.