Radni znów zajmowali się igrzyskami. Było o wolnej ręce, komedii i imprezie... w 2025 roku

Sala posiedzeń Rady Miasta Krakowa fot. Krzysztof Kalinowski
– Kraków był, jest i będzie przeciwko jakimkolwiek igrzyskom – mówił Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców. Ich projekt uchwały nie uzyskał poparcia większości, bo rada już raz zobowiązała prezydenta do działania w sprawie Igrzysk Europejskich. Magistrat wciąż ma nadzieję, że uzyska gwarancje na wszystkie obiecane wcześniej inwestycje i 15 stycznia będzie mógł podpisać umowę host city.

Łukasz Gibała, lider klubu Kraków dla Mieszkańców mówił, dlaczego prezydent powinien zakończyć przygotowania do imprezy planowanej na lato 2023 roku. Przypomniał, że podobna uchwała zyskała we wrześniu poparcie większości rady. Później Jacek Majchrowski powoływał się na nią w wystąpieniach medialnych – choć w przypadku uchwały kierunkowej nie musi brać ich zdania pod uwagę – i mówił, że wycofa się z organizacji do końca października, jeżeli rząd nie przedstawi gwarancji finansowych dla realizacji inwestycji sportowych i transportowych. Ostatnio zmienił jednak zdanie i jego zastępcy i urzędnicy nadal negocjują z rządem.

Gibała obawia się jeszcze większych cięć, PiS i Wantuch dają czas

Łukasz Gibała od początku był przeciwny organizacji igrzysk pod Wawelem.    

– Czas minął, gwarancji nie ma, a prezydent nie wycofał Krakowa ze współorganizacji igrzysk. Na początku mówił, że zobowiązuje go uchwała radnych, a teraz ewidentnie zmienił zdanie. Wiemy, że nie będzie inwestycji transportowych, a inwestycje sportowe nie zostały ostatecznie potwierdzone. Obawiam się, że skończy się na jeszcze większych ograniczeniach, bo sytuacja finansowa jest trudna i trzeba ciąć wydatki – mówił Gibała.    

Zwrócił się do radnych, którzy popierali organizację i we wrześniu głosowali przeciwko uchwale, aby tym razem zastanowili się nad zmianą zdania – Jest mało czasu, nie da się wszystkiego przygotować – tłumaczył.    

Radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy we wrześniu nie poparli uchwały kierunkowej, tym razem zagłosowali tak samo. Włodzimierz Pietrus prosił w imieniu klubu, by dać prezydentowi wolną rękę. – Skoro prowadzi rozmowy, to nie należy mu przeszkadzać. Oznacza to, że jest jeszcze wystarczająco dużo czasu i opłaca się miastu uczestniczyć w tym procesie – mówił.    

Łukasz Wantuch złożył poprawkę, by prezydent wycofał się z organizacji, ale pod warunkiem, że do końca roku sytuacja nadal będzie niejasna. Mówił, że pisemna opinia prawna prezydenta do tej poprawki była negatywna, ale Majchrowski poparł ją później na spotkaniu klubu Przyjazny Kraków. Radni nie poparli Wantucha. Wcześniej stwierdził, że igrzyska prędzej odbędą się w 2025 roku, niż w planowanym terminie za 18 miesięcy.  

Łukasz Sęk z klubu Koalicji Obywatelskiej wyliczał kolejne graniczne daty, o których na przestrzeni ostatnich miesięcy mówił prezydent Majchrowski i wskazywał je jako nieprzekraczalne w negocjacjach. Podkreślał też, że marszałek małopolski Witold Kozłowski i strona rządowa nie skorzystali z zaproszenia i nie zabrali głosu w czasie sesji rady.    

–  Ile miasto otrzyma na remotn stadionu Wisły? 1 mln, 5, 10, a może 50? Nikt tego nie wie, bo nie zostało to zapisane – wskazywał Sęk.  

Mówił, że projekt specustawy ws. IE, nad którym pracuje rząd, nie zawiera ułatwień, które znalazły się w przepisach dotyczących budowy muru na granicy z Białorusią i z okazji przygotowań Euro 2012. Dodał, że poprawki, by rząd zobowiązał się do pokrycia w całości kosztów organizacji (mówi się o 400 milionach złotych) i do końca roku przedstawił listę inwestycji transportowych, zostały odrzucone przez klub posłów PiS już na poziomie komisji.

„Kraków był, jest i będzie przeciwko jakimkolwiek igrzyskom”

Michał Starobrat z KO porównał temat igrzysk do długiego serialu, który ma już 183 lub więcej odcinków. Łukasz Maślona całą sytuację nazwal komedią i przypomniał, że wciąż nie jest znana nawet ostateczna lista dyscyplin.     

– Nie rozumiem, dlaczego wciąż o tym rozmawiamy. Kraków był, jest i będzie przeciwko jakimkolwiek igrzyskom – podkreślał Maślona, przypominając decyzję mieszkańców wyrażoną w referendum w sprawie zimowych igrzysk w 2022.

Kozioł: Host city 15 stycznia

Władze miasta mówiły ostatnio, że decyzje mają zapaść do końca roku. Podpisanie umowy host city (miasta gospodarza) między Krakowem a Stowarzyszeniem Europejskich Komitetów Olimpijskich możliwe jest  15 stycznia, o ile Kraków uzyska to, o co walczy. Rząd przygotował projekt rozporządzenia z listą sześciu inwestycji sportowych dla Krakowa, ale nie ma w nim mowy o kwotach dofinansowania i brakuje deklaracji dotacji dla budowy basenu olimpijskiego. Brakuje też oczekiwanych przez wielu inwestycji transportowych. Rząd ma tłumaczyć że nie nie da zapisać, ale nie podaje argumentów.

– Jest poprawka do specustawy, że Ministerstwo Infrastruktury będzie mogło przygotować dedykowany program finansowy na inwestycje niesportowe dla Krakowa, Krynicy i Zakopanego – mówił w Radiu Kraków Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju kultury fizycznej.

News will be here