Skarga nadzwyczajna również w przypadku kamienicy przy ul. Batorego

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nieruchomość przy ul. Dietla nie jest jedyną, którą – zdaniem krakowskich urzędników – powinien zająć się Sąd Najwyższy. Dwa lata temu do Prokuratora Generalnego wpłynął wniosek związany z transakcją dotyczącą udziałów w kamienicy przy ul. Batorego.

Prezydent Krakowa równo dwa lata temu zwrócił się do Zbigniewa Ziobry o użycie nowego narzędzia w sprawach dotyczących przejmowania kamienic.

– Prezydent zwrócił się do Prokuratora Generalnego o skierowanie przez niego skargi nadzwyczajnej od prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia rejestrującego spółkę, będącą dawnym właścicielem (obecnie współwłaścicielem) kamienicy przy ul. Batorego – mówi Justyna Habrajska, dyrektor biura przejmowania mienia i rewindykacji.

Firma-widmo

Spółka, o której mowa, została założona przed wojną, następnie upadła, a od lat 50. XX wieku była zarządzana przez kuratorów. W połowie lat 80. zarząd nad nią objął S.P. Równocześnie P. był kuratorem kamienicy – aż do momentu, kiedy to sąd uznał, że nie spełnia swoich obowiązków należycie, czyli do 2005 roku.

Jak do tego doszło? W latach 90. część udziałów została wystawiona na sprzedaż, a z pieniędzy pochodzących z transakcji miał zostać przeprowadzony remont budynku.

Ostatecznie w wyniku tej transakcji cześć udziałów trafiła pośrednio w ręce S.P. Przez te działania niemożliwe jest przejęcie kamienicy lub jej części udziałów przez Skarb Państwa.

Postępowanie karne?

Nie wiadomo, kiedy skarga zostanie rozpatrzona przez Sąd Najwyższy. W zależności do decyzji sądu, otworzy lub nie, możliwość zainicjowania postępowania mającego na celu odzyskanie kamienicy przez miasto.

Pytaniem otwartym jest kwestia tego, czy gmina będzie chciała pociągnąć do odpowiedzialności karnej osoby, co do których ma podejrzenie, że przejmowały lub pomagały przejmować budynki czy udziały w nich niezgodnie z prawem i złoży do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Dyrektor Habrajska jest daleka od tego typu deklaracji. Stwierdza, że doświadczenia z ostatnich lat związane ze sprawami dotyczącymi kamienic nie napawają optymizmem co do przyszłych rozstrzygnięć sądów karnych. Jednak, jak dodaje, niczego wykluczyć nie można.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto
News will be here