Szczecin przykładem dla Krakowa? Radna proponuje tańsze bilety, miasto odpowiada

Szczecin fot. pixabay.com

Szczecin przymierza się do obniżki cen biletów okresowych na komunikację miejską. Pójście jego śladem sugeruje radna Małgorzata Jantos, ale zdaniem urzędników nawet po podwyżce sytuacja pasażerów w naszym mieście będzie lepsza niż w Szczecinie.

Informacja o planowanych obniżkach cen biletów obiegła w październiku szczecińskie i branżowe media. Stolica województwa zachodniopomorskiego była przedstawiana jako miasto, które „idzie pod prąd” i w przeciwieństwie do większości dużych polskich miast chce zachęcać mieszkańców do komunikacji miejskiej obniżką cen.

Ma to być element szerszych zmian – w planie jest też poszerzenie strefy płatnego parkowania i podniesienie w niej opłat (w zależności od strefy z 1,6 do 2,8 zł lub z 2,8 do 3,6 zł), utworzenie czterech nowych parkingów (łącznie 225 miejsc), a także modyfikacja sieci połączeń, a w 2022 – uruchomienie kolei aglomeracyjnej.

Zmiana cennika miałaby wejść w życie od kwietnia przyszłego roku.

Radna wskazuje przykład

– Szczecin obniża ceny biletów!!!! Chcę usłyszeć na niniejszy temat opinię prezydenta Krakowa – napisała kilka dni temu na Facebooku radna Małgorzata Jantos, zamieszczając link do informacji na ten temat.

Prezydent co prawda nie odpowiedział, ale wypowiedzieli się urzędnicy odpowiadający za transport w mieście. Podkreślają, że decyzja w Szczecinie jeszcze nie zapadła, ponieważ druk został zdjęty z porządku obrad tamtejszej rady miasta.

Mniejsze miasto, wyższe ceny

Ale nawet jeśli proponowane zmiany wejdą w życie, zdaniem urzędników pasażerowie w Szczecinie i tak będą w gorszej sytuacji niż w Krakowie. Przynajmniej jeśli porównać bilety, które umożliwiają mieszkańcom podróżowanie wszystkimi liniami. W Szczecinie taki bilet kosztuje obecnie 162 zł, proponowana cena po obniżce to 140 zł. Są też bilety na linie zwykłe, bez pospiesznych – tu cena miałaby się zmienić ze 100 do 90 zł.

– Bez względu na losy pomysłu, uprzejmie przypominamy, że bilet miesięczny w Krakowie na wszystkie linie, w tym pospieszne, kosztuje mieszkańca 69 zł, co jest najtańszą ofertą w Europie, w porównywalnych wielkością miastach. Nawet przy proponowanej zmianie ceny biletu na około 95zł, wciąż takim pozostanie, nawet jeżeli miasta, gdzie jest drożej, zrobią obniżki – czytamy na miejskim profilu facebookowym Razem w ruchu.

Decyzji jeszcze nie ma

– Wielu mnie przekonywało, że się mylę. A jednak da się tak zrobić. Mówiłam na sesji, że wprowadzanie podwyżek parkowania i podwyżek biletów nie jest zrozumiałe da mieszkańców. I że trzeba podwyższać raczej parkowanie, a nie bilety – odpowiada radna Jantos.

Na razie nie wiadomo, na czym skończy się pomysł podwyżek biletów w Krakowie. W połowie października radni przesunęli tę sprawę na sesję w listopadzie. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.

News will be here