To ówczesny bp Marek Jędraszewski poinformował nuncjusza o sprawie abpa Paetza

Abp Marek Jędraszewski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Jak wynika ze wspomnień byłego Nuncjusza Apostolskiego w Polsce abp Józefa Kowalczyka, sprawę molestowania kleryków przez abpa Juliusza Paetza zgłosił formalnie ówczesny biskup Marek Jędraszewski.

W środę wieczorem ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, kapłan Archidiecezji Krakowskiej opublikował w mediach społecznościowych pierwszą stronę zawiadomienia w sprawie nieżyjącego już abp Juliusza Paetza, byłego metropolity poznańskiego. Z fragmentu dokumentu możemy się dowiedzieć, że adresatami listu są obecny Nuncjusz Apostolski w Polsce czy prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary.

– Biskup Marek Jędraszewski, ówczesny biskup pomocniczy poznański, przynajmniej od 1999 roku, posiadał wiarygodne informacje o nadużyciach wobec kleryków Arcybiskupiego Seminarium Duchowego w Poznaniu ze strony abpa Juliusza Paetza – czytamy. Mowa o sprawie, którą w lutym 2002 roku ujawniły media. Zarzucono wówczas metropolicie poznańskiemu wykorzystywanie seksualne swoich podwładnych.

Autorzy zawiadomienia wnioskują do Stolicy Apostolskiej o przeprowadzenie postępowania w sprawie abp. Marka Jędraszewskiego. Podejrzewają, że duchowny mając wiedzę na temat postępowania abp. Julisza Paetza nie poinformował o nieprawidłowościach Watykanu, czym mógł złamać prawo kościelne.

Sprawę formalnie zgłosił bp Marek Jędraszewski

Nowe informacje o sprawie ujawnił w tym roku były Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk. W książce zatytułowanej „Wspomnienia” pisze, że po kilkuletniej pracy abp Juliusza Paetza w archidiecezji poznańskiej, w nuncjaturze pojawił się ówczesny biskup pomocniczy Marek Jędraszewski oraz ksiądz Grzegorz Balcerek, którzy przekazali ustnie informacje na temat zachowania poznańskiego ordynariusza.

– Po kilkunastu dniach otrzymałem oczekiwane pisma wraz z listem rektora poznańskiego seminarium duchownego. Całość zebranego materiału niezwłocznie przekazałem do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, spełniając w ten sposób mój obowiązek – twierdzi abp Józef Kowalczyk.

Watykan: Paetz musi zrezygnować

Dodaje później, że „po pewnym czasie Watykan wydelegował swego kompetentnego prawnika, aby pojechał do Poznania, przesłuchał wskazane osoby i zebrał ich zeznania potwierdzone przysięgą”. Eksperci stwierdzili, że ówczesny arcybiskup poznański „naraził swoje dobre imię na szwank i dlatego powinien zrezygnować z posługi pasterza tej archidiecezji”.

– W tej sprawie zrobiłem wszystko zgodnie ze ściśle obowiązującymi mnie jako nuncjusza przepisami, poleceniami i procedurą Stolicy Apostolskiej. Pojawiające się w mediach insynuacje, że „nuncjusz krył arcybiskupa Paetza” są nieprawdziwe i krzywdzące – stwierdza abp Józef Kowalczyk.