W piątek decyzja w sprawie przetargu na świąteczne dekoracje miasta

fot. COOPERATIVA STUDIO

Dwie firmy rywalizowały o to, która będzie ozdabiać Kraków na najbliższe dwa sezony świąteczne. Przegrana odwołała się do KIO, co zrodziło obawy o to, czy wykonawca zdąży z rozłożeniem światełek i dekoracji przed Bożym Narodzeniem.

W sierpniu Zarząd Dróg Miasta Krakowa ogłosił przetarg na świąteczno-noworoczną dekorację Krakowa. Urzędnicy ocenili, że najlepszą ofertę złożyła firma Multidekor z Piastowa, która zobowiązała się za blisko 4,6 mln zł ozdabiać krakowskie ulice i place przez najbliższe dwa sezony.

Odwołanie od tej decyzji złożyła spółka Adal. To spowodowało, że pod znakiem zapytanie stanęła do tej pory oczywista rzecz. Przedstawiciele miasta jednak zainterweniowali w Krajowej Izbie Odwoławczej.

– KIO przychyliło się do naszej prośby i odwołanie w sprawie ozdób świątecznych. Rozprawa odbędzie się w piątek – informuje Michał Pyclik z ZDMK. Plany były takie, by iluminacja rozbłysnęła w ostatni weekend listopada. Termin ten wydaje się nie do osiągnięcia, ponieważ ozdoby miały być montowane już od początku miesiąca.

Jakie ozdoby?

Motywem głównym krakowskiej dekoracji świątecznej i noworocznej w tym i przyszłym roku będą wzory inspirowane ikonografią arrasów ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu. – Szczególnie arrasy krajobrazowo-zwierzęce, zwane werdiurami, przedstawiające bogactwo fauny i flory, obrazujące renesansowe zainteresowania przyrodą, są źródłem inspiracji rzeźb świetlnych takich jak: jelenie, wielbłądy, żyrafy oraz rajski ptak. Wkomponowane w place i ulice Starego Miasta będą tworzyły wielki teatr natury w przestrzeni – informował krakowski magistrat w październiku.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej