– Jeśli operatorzy hulajnóg nie przedstawią i nie zaczną przestrzegać rozwiązań, to zastosujemy radykalne rozwiązania. Mamy swoistą bombę atomową, ale nie chcę jeszcze tego zdradzać – powiedział podczas poniedziałkowego briefingu zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig.
W sobotę urzędnik w mediach społecznościowych poinformował, że na jego polecenie straż miejska odholowała w piątek wieczorem oraz sobotę 82 nieprawidłowo zaparkowane hulajnogi. Zapowiedział, że w poniedziałek odbędzie rozmowę z operatorami prywatnych pojazdów, które utrudniają poruszanie się pieszym.
Porozumienie, które nie jest respektowane
– Spotkanie nie przyniosło przełomu, ale pokazało pozycje obu stron, które są od siebie odległe. Operatorzy generalnie wychodzą z założenia, że robią wszystko co są w stanie wykonać, a najlepszym remedium byłoby stworzenie większej liczby miejsc parkingowych. Co ciekawe, w tym zakresie nie są zgodni, bo niektórzy przekonują, że tych miejsc jest za dużo – stwierdził Andrzej Kulig.
Przypomnijmy, że od 2020 roku obowiązuje porozumienie operatorów hulajnóg z Zarządem Transportu Publicznego. Zakłada ono nałożenie blokady ograniczającej prędkość pojazdu w centrum Krakowa, na terenie parku Lotników Polskich, parku Jordana, parku Młynówka Królewska, parku Krakowskiego, parku Dębnickiego czy w okolicach rynku Dębnickiego. Firmy zobowiązały się, że wypożyczane pojazdy będą poruszać się z prędkością do 18 km/h.
Porozumienie dotyczyło również określenia strefy wyłączonego parkowania. Użytkownicy pojazdów nie mogą zostawić hulajnóg m.in. na obszarze Starego Miasta (w obrębie pierwszej obwodnicy) czy fragmencie Bulwarów Wiślanych, a pozostawione niewłaściwie hulajnogi będą sukcesywnie porządkowane z ulic przez operatorów.
Ten ostatni punkt pokazał, że umowa nie jest w pełni respektowana przez prywatne firmy. Jak wynika z danych dotyczących holowania jednośladów, największe problemy z nieprawidłowym pozostawianiem urządzeń ma firma Bolt. Za nią znajdują się spółki Tier oraz Lime.
Masowe wywożenie hulajnóg
– Jesteśmy gotowi do pokazania gorszej strony miasta – represyjnej. Od kwietnia w przestrzeni publicznej usunęliśmy 300 hulajnóg i jesteśmy gotowi na koszt operatorów zintensyfikować tę działalność – mówił wiceprezydent. – Operatorzy zwrócili się o kolejne robocze spotkanie, które odbędzie się w przyszłym tygodniu. Jeśli wtedy nie zostaną przedstawione konkretne rozwiązania, to my wdrożymy swój drastyczny program – dodał.
– Obecny stan jest nie do utrzymania. Bierzemy też pod uwagę wypowiedzenie porozumienia i ogłoszenie konkursu na miejsca do parkowania. Wygrałby ten operator, który zaproponowałby największą stawkę w połączeniu z respektowaniem innych zobowiązań związanych z utrzymaniem porządku w mieście – podkreślił.
Ile kosztuje holowanie?
Holowaniem hulajnóg czy rowerów elektrycznych na zlecenie Zarządu Dróg Miasta Krakowa do końca maja zajmuje się firma Anwa. Usunięcie pojazdu kosztuje 134 zł, a każda doba przechowywania na parkingu przy ulicy Rzebika 6 to wydatek 20 złotych. 117 złotych idzie do kieszeni firmy, a pozostała część, czyli 17 złotych, zostaje w miejskim budżecie.
Dyspozycję do holowania wydaje straż miejska i to ona wzywa firmę, z którą zarząd dróg ma podpisaną umowę. Jeżeli w międzyczasie pojawi się operator firmy wynajmującej hulajnogi, to funkcjonariusze odstępują od usuwania pojazdu. Mimo tego właściciel jednośladu musi zapłacić miastu 50 procent stawki, jeśli pojazd nie znalazł się na lawecie.