"Byłbym bardzo zadowolony, gdyby przychody miasta w stosunku do ubiegłego roku spadły o miliard zł" [Rozmowa]

To Andrzej Kulig kieruje miejskim zespołem ds. zwalczania epidemii fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wstrzymamy wszystkie inwestycje, z wyjątkiem tych, których nie da się ograniczyć albo na które mamy bardzo duże dofinansowanie ze środków zewnętrznych – mówi w wywiadzie dla LoveKraków.pl Andrzej Kulig, pierwszy zastępca prezydenta Krakowa.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: W poniedziałek Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania powiedział, że "wybory 10 maja nie mogą się odbyć". Pan po wideokonferencji z premierem Mateuszem Morawieckim może powiedzieć, że za sześć tygodni nie odbędą się wybory prezydenckie?

Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa: Nie możemy tak powiedzieć. Podczas spotkania z premierem wybrzmiały nie tylko słowa prezydenta Poznania. Mocniej na temat niemożności przeprowadzenia wyborów wypowiedzieli się prezydenci Częstochowy oraz Sosnowca. 

Co powiedzieli?

Wszyscy zwracają uwagę na jeden podstawowy problem związany z zapewnieniem bezpieczeństwa osób uczestniczących w głosowaniu. Nikt nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa osobom pracującym w komisjach ani głosującym. Pojawiły się więc pytania, jak zapewnić bezpieczeństwo. Wtedy pan premier przekierował pytania do ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego, który powiedział, że jest za przestrzeganiem terminów konstytucyjnych, wybory muszą się odbyć, a ich przeprowadzenie jest obowiązkiem samorządów. Potem była druga tura pytań: skoro wybory trzeba przeprowadzić, to jakie mamy zastosować procedury, co musimy posiadać. Na te pytania odpowiadał minister zdrowia, a później Główny Inspektor Sanitarny. Obaj powiedzieli, że mają ważniejsze problemy na głowie, niż w ciągu następnych dwóch tygodni zajmowanie się wyborami.

Jakie ustalenia zapadły?

Samorządowcy powiedzieli, że wybory to nie tylko głosowanie 10 maja, a cały proces przygotowań. Na tę ripostę nikt ze strony rządowej już nie odpowiedział. Z punktu widzenia Krakowa jesteśmy na bezpiecznym etapie, ponieważ do 10 kwietnia komitety mają możliwość zgłaszania kandydatów do komisji wyborczej. Dla nas problem zacznie się, kiedy 10 kwietnia nie będzie zgłoszeń. Myślę, że do tego czasu będziemy mieli już zupełnie inną rzeczywistość i zapadną do tego czasu decyzje dotyczące wyborów. Sądzę, że nikt nie chce powiedzieć, co się będzie działo w najbliższym czasie, zapewne sytuacja będzie się gwałtownie pogarszała. 

Według wstępnych szacunków Kraków ma mieć wpływy o ok. 10 procent z podatku dochodowego od osób fizycznych i 30 procent od osób prawnych. To oznacza, że budżet może skurczyć się o ok. 260 milionów złotych. Miasto wytrzyma finansowo?

Myślę, że sytuacja będzie dużo bardziej dramatyczna niż kwoty, o których pan mówi. W pierwszych 10 dniach marca przychody w budżecie centralnym spadły dramatycznie. Wynika z tego, że spadek w podatku dochodowym będziemy mieli o 20 procent. 

Kraków zanotuje minimum pół miliarda złotych straty?

To jest wszystko delikatnie powiedziane. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby przychody miasta w stosunku do ubiegłego roku spadły o miliard złotych. Premier powiedział wprost, że mamy tak ogromny kryzys, którego świat do tej pory nie widział, bo dotknął wszystkich możliwych sfer. 

Powrócę jeszcze do wczorajszej wideokonferencji z premierem. Rząd powiedział czego oczekuje od samorządów?

Kraków podczas spotkania był przez premiera wymieniany parokrotnie. Jednym z rozpatrywanych wątków był ten, aby wprowadzić jeszcze większe rygory. Prezydent Majchrowski odpowiedział na to, że "rozłożymy" centra biznesowe, a to będzie katastrofa w przypadku Krakowa. Premier Morawiecki przyznał racje naszemu prezydentowi.

 

Rząd będzie chciał wprowadzić obowiązek dezynfekcji przestrzeni publicznej. Powiedzieli, że skoro Kraków to potrafi, to inne samorządy powinny iść tym śladem. Premier dodał, że samorządy będą musiały wprowadzić daleko posunięte oszczędności.

 

Wydał Pan polecenie, że jednostki mają nie ogłaszać nowych przetargów na inwestycje. Czy wiemy, które inwestycje nie będą realizowane?

Będziemy przeglądać katalog inwestycji w czwartek i piątek. Nie będziemy patrzeć, co mamy wykreślić, tylko co koniecznie musi pozostać. Wstrzymamy wszystkie inwestycje, z wyjątkiem tych, których nie da się ograniczyć albo na które mamy bardzo duże dofinansowanie ze środków zewnętrznych. Utrzymana zostanie budowa linii tramwajowej na Górkę Narodową, remont ulicy Igołomskiej, Krakowskiej i Klasztornej, a resztę będziemy wygaszać. Jestem przekonany, że oszczędności inwestycyjne będą absolutnie niewystarczające i trzeba w pierwszej kolejności zacząć ciąć wydatki bieżące.  

Co będzie ograniczone?

Czekamy na informacje dotyczące udziału w podatkach, to pokaże nam, w jakim stopniu będziemy musieli ograniczyć wydatki. 

Planował pan podwyżkę opłat za odbiór śmieci. Na sesję rady miasta pod koniec kwietnia temat powróci?

Poprosiliśmy premiera, aby dotychczasowe zasady utrzymać do przyszłego roku, bo nie widzimy szansy na to, by podnieść opłaty przy zmianach, które nastąpią na rynku pracy. 

Sprawuje Pan nadzór nad dwoma miejskimi szpitalami. Sytuacja ze środkami ochrony osobistej już się poprawiła?

Szpitale mają rezerwy na 7-10 dni, tylko to jest liczone w stosunku do liczby przypadków w poprzednim dniu. Jeśli liczba przypadków będzie rosła, to zużycie będzie się powiększać.

News will be here