Blisko tysiąc obiektów stanowiących najcenniejsze pamiątki historyczne zagościło w Arsenale Muzeum Czartoryskich. To opowieść o dawnych militariach w kontekście kultury i sztuki.
Od 27 października zwiedzający będą mogli zobaczyć nową odsłonę wystawy „Broń i barwa” Muzeum Narodowego. Zmianie uległa nie tylko aranżacja, ale także lokalizacja.
– Otwieramy zupełnie nowe miejsce w Krakowie, którego do tej pory nie było na mapie muzealnej miasta. Galeria „Broń i barwa” funkcjonowała dotychczas w Gmachu Głównym, ale w takiej formie z lat 90. Trzy lata temu podjęliśmy decyzję, że będziemy przeprowadzać galerię do nowego miejsca i wybór mógł być tylko jeden – Arsenał – mówi Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Skarbnica pamiątek militarnych
Obiekty prezentowane na wystawie pochodzą z bogatych zbiorów Muzeum Narodowego, które początkowo nie miało w planach kolekcjonowania dawnych militariów. Jednak dzięki darom społeczeństwa przekazywanych przez ponad 140 lat, dziś może się pochwalić drugą, po Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, najważniejszą w Polsce kolekcją dawnego uzbrojenia.
– Co istotne, my pokazujemy wojskowość, broń i barwę w inny sposób niż muzea wojska. Nas interesuje zarówno aspekt historyczny oraz użytkowy, jak i artystyczny – podkreśla Andrzej Szczerski.
Jak dodaje, wszystkie obiekty, których jest około tysiąca, zostały poddane konserwacji. – Po raz pierwszy zobaczymy je w takim fenomenalnym stanie od lat – twierdzi dyrektor Muzeum Narodowego.
Bitwa wiedeńska w centrum
Nowa wystawa broni i barwy w Arsenale Czartoryskich prezentuje wybór najcenniejszych obiektów uzbrojenia polskiego, europejskiego i orientalnego od średniowiecza do połowy XIX wieku. Ekspozycję otwiera gablota, w której znalazły się dwa archeologiczne przedmioty pochodzące z roku około 1000. To wczesnośredniowieczny szyszak i miecz.
– Punktem centralnym całej wystawy jest bitwa pod Wiedniem. Pokazujemy ją za pomocą obiektów militarnych, całkowicie unikając aspektów wojennych i zupełnie pomijając aspekt strategiczny – wyjaśnia Michał Dziewulski, kurator wystawy „Broń i barwa” w Arsenale Czartoryskich.
Zwiedzający będą mogli zobaczyć, w jaki sposób rok 1683 kulturalnie wpłynął na to, co działo się w Polsce w wieku XVIII i XIX w zakresie ubioru wojskowego, cywilnego, rzemiosła artystycznego, symboliki, a także w ruchu kolekcjonerskim.
Trudno nie wspomnieć o rekonstrukcji paradnego orszaku husarskiego składającego się z czterech koni. To prezentacja husarii w jej najdonioślejszej postaci.
Obiekty rzemiosła artystycznego
Ekspozycja „Broń i barwa” w Arsenale Czartoryskich ma pomóc zwiedzającym spojrzeć na militaria przede wszystkim jako na obiekty artystyczne, symboliczne, związane z różnymi ceremoniami i tradycjami.
– Naszą rolą jest zmiana wyobrażenia o militariach w muzeum takim jak Muzeum Narodowe w Krakowie – tłumaczy Michał Dziewulski. – Patrzymy na te obiekty nie tylko z punktu widzenia historyczno-wojskowego, genealogii uzbrojenia i rozwoju, tylko próbujemy je łączyć z różnego rodzaju elementami kultury cywilnej, ceremonialnej – dodaje.
Wyeksponowanie militariów w bezpośrednim sąsiedztwie Muzeum Książąt Czartoryskich nie jest przypadkowe. – Pozwalam sobie wchodzić w dyskurs z ideą muzealnictwa Izabeli Czartoryskiej. Podejmujemy także temat tego, co tak naprawdę wiemy i co jest prawdą w naszej historii, jak ona została ukształtowana przez wiek XIX i XIX-wieczne kolekcjonerstwo – mówi kurator ekspozycji.
Wystawa „Broń i barwa”, która na stałe zagościła w Arsenale Czartoryskich przy ul. Pijarskiej, będzie dostępna dla zwiedzających od 27 października. LoveKraków.pl jest patronem medialnym ekspozycji.
Więcej na temat wystawy można przeczytać w poniższym tekście.