W tym roku od powstania Międzynarodowego Centrum Kultury mija 25 lat. Z okazji jubileuszu instytucja przygotowała wiele wydarzeń związanych z zagadnieniem dziedzictwa kulturowego czy wzmacniania pozycji Polski jako aktywnego uczestnika międzynarodowej debaty w sprawach kultury i dziedzictwa narodowego. – Jesteśmy tutaj dlatego, bo z Krakowa widać inaczej – stwierdza dyrektor MCK, Jacek Purchla.
Swój jubileusz, Międzynarodowe Centrum Kultury rozpocznie od otwarcia wystawy dzieł Maxa Ernsta oraz międzynarodowej konferencji „Kraków i świat”. Główne obchody odbędą się 5 czerwca w godzinach od 11.00 do 19.00. Przez cały dzień będzie można zwiedzić wspomnianą wystawę Ernsta, czyli „Sny ornitologa”. Możliwe będzie również wzięcie udziału w oprowadzaniu z przewodnikiem po kamienicy Pod Kruki przy Rynku Głównym 25. Nie zabraknie urodzinowych warsztatów dla dzieci i dorosłych, pokazu filmu oraz możliwości spędzenia czasu w kawiarence z widokiem na Wawel.
Dwa ważne wydarzenia
Max Ernst to jeden z najbardziej wszechstronnych artystów XX wieku. Nie bez powodu jego dzieła będzie można zobaczyć w MCK w ramach wystawy „Sny ornitologa”. Jest on przykładem artysty, który umiejętnie wykorzystuje inspiracje z dziedzictwa sztuki europejskiej w swoich oryginalnych poszukiwaniach.
Kolejnym ważnym wydarzeniem będzie międzynarodowa konferencja „Kraków i świat”. Głównym zagadnieniem będzie fenomen miasta – ważny obszar zainteresowania i aktywności badawczej MCK. Eksperci z całego świata będą dyskutować o fenomenie Krakowa – miasta będącego ważnym miejscem polskiego myślenia o dziedzictwie, w którym skupiają się współczesne wyzwania miast środkowoeuropejskich.
Kraków miastem dialogu?
Przez 25 lat działalności, w MCK zorganizowano prawie 150 wystaw oraz ponad 100 międzynarodowych konferencji i seminariów. Na uwagę zasługuje również liczba pozycji bibliograficznych takich jak m.in. katalogi wystaw, projekty badawcze czy materiały naukowe – 5147.
– Jesteśmy tutaj dlatego, bo z Krakowa widać inaczej – podkreśla dyrektor MCK, Jacek Purchla. – Z tarasu naszej kamienicy widać góry stanowiące granicę ze Słowacją. Dlatego też nasze miasto musi być lepiej wykorzystywane w dialogu z państwami środkowoeuropejskimi. Animowanie takiej współpracy cenią sobie przybywający do nas goście z Budapesztu.