Podczas kazania w Święto Niepodległości abp Marek Jędraszewski w swoim wystąpieniu odniósł się do słów „polskość to nienormalność”, napisanych w przeszłości przez Donalda Tuska.
Arcybiskup w trakcie swojej homilii wygłoszonej w katedrze wawelskiej przypomniał, że 11 listopada 1918 roku Niemcy podpisały w okolicach Compiègne zawieszenie broni kończące I wojnę światową, a Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich.
Równocześnie metropolita krakowski wyraził przekonanie, że ten akt mógł ujść uwadze ludzi, zwłaszcza w Europie, dlatego za prawdziwy moment, w którym Polska odezwała się pełnym głosem mówiąc o swojej niepodległości był telegram Józefa Piłsudskiego wysłany 16 listopada do prezydenta Stanów Zjednoczonych i rządów angielskiego, francuskiego, włoskiego, japońskiego i niemieckiego, w którym Wódz Naczelny Armii Polskiej „notyfikował rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski”.
Metropolita: Wolność trzeba na nowo zdobywać
Metropolita zwrócił uwagę, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. zmagania o jej wolność ciągle trwają. Prawdę tę wyraził kard. Karol Wojtyła w poemacie „Myśląc Ojczyzna…” pisząc: „Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać”. Arcybiskup zaznaczył, że do obrony niepodległości Polski stawano w czasie II wojny światowej, a także później robili to Żołnierze Niezłomni i twórcy „Solidarności”.
– Wolność trzeba na nowo zdobywać. Ciągle na nowo – mówił abp Marek Jędraszewski wspominając 21-letniego żołnierza 1 Warszawskiej Brygady Pancernej Mateusza Sitka, który zginął wskutek ataku migranta rankiem 28 maja 2024 na granicy polsko-białoruskiej. – Polska ciągle potrzebuje tych, którzy dla niej są gotowi oddać wszystko – podkreślał metropolita krakowski.
– W obecnych czasach, gdy z jednej strony historia przypomina nam, że duchową strażą naszej ojczyzny było hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna”, z drugiej strony widzimy próby jego podważania. W kwestii Boga – ogranicza się nauczanie religii w szkołach. W kwestii honoru – z notorycznego kłamstwa czyni się cnotę politycznego sukcesu. A gdy mowa o ojczyźnie, modne staje się hasło „polskość to nienormalność”. Jednocześnie w szkolnictwie redukuje się liczbę lekcji języka polskiego i historii. Dlatego, drogie siostry i bracia, pamiętajmy – historia, zarówno ta dawna, jak i bliższa nam, uczy jedno: wolność musimy zdobywać ciągle na nowo. Nigdy nie jest nam dana raz na zawsze – powiedział.
Wypowiadając słowa „polskość to nienormalność” nawiązał do eseju autorstwa Donalda Tuska z 1987 roku. W tym tekście analizował polską tożsamość narodową, wyrażając swoje refleksje na temat stereotypów i mitów związanych z polskością. Stwierdzenie "polskość to nienormalność" pojawiło się w kontekście krytycznego spojrzenia na romantyczne i martyrologiczne aspekty polskiej historii oraz kultury.