News LoveKraków.pl

Brakuje kierowców, kursy wypadają z rozkładu. Mobilis uspokaja

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W ostatnim czasie z powodu braku kierowców firma Mobilis nie była w stanie realizować wszystkich kursów na obsługiwanych liniach. Pasażerowie się skarżą, a przewoźnik uspokaja, że wkrótce sytuacja wróci do normy.

Mobilis obsługuje obecnie 16 linii autobusowych w Krakowie. O problemach kadrowych drugiego krakowskiego przewoźnika poinformowała niedawno Platforma Komunikacyjna Krakowa. – Jak się dowiedzieliśmy, z powodu braków kadrowych znów część kursów autobusowych nie jest wykonywana. Tym razem sprawa dotyczy Mobilis, trwa od paru tygodni, a w ostatnim czasie się nasiliła. W czwartek 16 maja zabrakło 13 kierowców do obsadzenia linii, dziś w poniedziałek 10, podobne braki były wcześniej. W piątek po południu nie było 15 kierowców, w tym na linii 152 nie obsadzono aż trzech z dziesięciu pojazdów. Na 159 i 501 w czwartek i piątek brakło po dwóch kierowców, niedobory były także na 103, 142, 178, 192, 193, 578 – czytamy na Facebooku.

Autorzy podają też przykład linii 102, która kursuje co 20 minut, więc niezrealizowanie kursu oznaczało tam 40-minutową „dziurę” pomiędzy przyjazdami autobusami. – Na Woli Justowskiej było zresztą kombo, bo z trzech głównych linii 102, 152, 192, na każdej były braki, czyli na żadnej nie można było polegać – piszą administratorzy profilu. W komentarzach pasażerowie opisują przypadki

PKK przypomina, że w 2022 roku problemy z obsadą występowały w MPK i również wówczas brakowało stosownej informacji dla pasażerów.

189 może wrócić do MPK

Zarząd Transportu Publicznego potwierdza, że zdarzały się przypadki niezrealizowanych kursów, ale ocenia, że skala problemu nie była duża. – Raport, który otrzymaliśmy, przedstawia braki wykonanych kursów na niektórych liniach autobusowych, które w piątek faktycznie były znacznie wyższe niż w poprzednich dniach. Wciąż jednak należy pamiętać, że skala niewykonanych kursów to łącznie 0,92% kursów względem całej sieci autobusowej, a w pozostałe dni niewykonalność kursów była znacznie mniejsza – informuje Sebastian Kowal, rzecznik prasowy miejskiej jednostki.

Zastrzega przy tym, że za wszystkie niewykonane kursy ZTP nalicza kary umowne. – W związku z zaistniałą sytuacją zażądaliśmy szczegółowych wyjaśnień od operatora w zakresie przyczyn zwiększonych strat kursów, a także czy braki mogą się powtarzać. Wstępnie zostaliśmy poinformowani, że z uwagi na szkolenia kierowców zwiększone straty mogą wystąpić w ciągu najbliższych dwóch do trzech tygodni. Jeżeli zostanie to potwierdzone, ZTP zaproponuje MPK przekazanie z powrotem linii 189 lub przedstawi inne działania zaradcze – zapowiada Sebastian Kowal.

Mobilis szkoli nowych

Szkolenia kierowców, o których wspomina przedstawiciel ZTP, mają związek z nową umową z firmą Mobilis, zgodnie z którą przewoźnik zacznie realizować znacznie większą pracę przewozową niż dotychczas. Firma w odpowiedzi na nasze pytania przekonuje, że problemy skończą się już za kilka dni.

– Powodem niezrealizowania części kursów są okresowe braki kierowców, spowodowane głównie nagłymi absencjami których nie daje się wcześniej przewidzieć. Cała branża transportowa od kilku lat boryka się z niedoborem pracowników i sytuacji tej doświadczają również inne firmy przewozowe – tłumaczy Mariusz Dziedzic z firmy Mobilis.

Jak mówi, od kilku miesięcy firma Mobilis prowadzi intensywne działania rekrutacyjne, jak również programy finansowania prawa jazdy dla przyszłych kierowców autobusów. – W chwili obecnej około 60 osób jest w trakcie szkolenia, a kolejne około 25 osób z uprawnieniami na różnych etapach rekrutacji. Działania te służą zarówno zapewnieniu bieżącej obsady linii, jak również przygotowaniu do rozpoczęcia nowego kontraktu z miastem Kraków w październiku 2024 roku. Zakładamy, że problemy mogą potrwać jeszcze kilka dni, maksymalnie do końca maja. Od czerwca będziemy w stanie realizować w 100% wszystkie zaplanowane kursy – zapewnia.

MPK: nie mamy wyjścia, musimy rekrutować

O to, jak wygląda obecnie sytuacja kadrowa, zapytaliśmy też w MPK. Miejski przewoźnik przekonuje, że problemy, o których było swego czasu głośno, są już przeszłością. – Mieliśmy kryzys w 2022 roku, ale od tego czasu minęły już niemal dwa lata i przez ten okres nie było takiego przypadku, aby jakiś kurs, czy to autobusem czy tramwajem, nie został zrealizowany z powodu braku obsady – zapewnia Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK. Przypomina, że prowadzone były różne działania, by zwiększyć zatrudnienie i liczba prowadzących rośnie.

Tłumaczy, że rekrutacja jest prowadzona ciągle – z jednej strony, by uzupełniać miejsca np. po prowadzących, którzy odeszli na emeryturę, a z drugiej – by możliwe było uruchamianie dodatkowych linii czy zwiększanie liczby kursów. – W perspektywie mamy chociażby linię do Mistrzejowic i musimy być do tego gotowi. A w przypadku linii autobusowych cały czas mówi się o tym, że potrzebne jest uruchamianie nowych linii, także do rejonów, które wcześniej nie były obsługiwane. My też musimy brać takie plany pod uwagę – stwierdza. Przyznaje, że rynek jest trudny i w wielu miastach występują podobne problemy.