Co z budynkiem „czerwonej chirurgii”? Dawna klinika dalej niewykorzystana

Budynek dawnej chirurgii fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Pod koniec zeszłego tygodnia wojewoda małopolski przeprowadzał wizję lokalną w budynkach dawnej „czerwonej” i „białej” chirurgii przy ulicy Kopernika. Miasto podtrzymuję wolę udostępnienia nieruchomości pod dawnych klinikach uniwersyteckich na cele leczenia pacjentów covidowych.

Późnym popołudniem 14 października odbyło się spotkanie prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego z wojewodą małopolskim Łukaszem Kmitą. Politycy rozmawiali na temat zwiększenia bazy łóżkowej dla pacjentów chorych na Covid-19. Prezydent wyszedł z pomysłem, aby wykorzystać budynek przy ulicy Kopernika 21.

Niespełna rok temu nieruchomość była wykorzystywana przez II Katedrę Chirurgii Ogólnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, zanim oddział przeniesiono do nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego przy ul. Jakubowskiego.

Wojewoda, kilka godzin po spotkaniu z prezydentem, nie chciał dokładnie zdradzić szczegółów. Enigmatycznie mówił, że rozmowy przebiegły w dobrej atmosferze. – Prezydent Majchrowski wykazał się zrozumieniem dotyczącym sytuacji w Krakowie. Zaproponował pewne rozwiązanie – tak mówił w rozmowie z LoveKraków.pl.

Pomysł wykorzystania budynku dawnej „czerwonej chirurgii” prezydent omawiał następnego dnia rano ze swoimi współpracownikami, którzy mówili o wielu zastrzeżeniach, jak np. problemami technicznym z dostawą posiłków, odbiorem brudnej pościeli. Wśród największych przeszkód wymielali jednak skromne zasoby kadrowe dwóch miejskich szpitali. W trakcie spotkania uzgodniono, że lepiej wykorzystać istniejącą infrastrukturę dwóch placówek należących do miasta (szpitale im. Żeromskiego oraz Narutowicza) niż tworzyć kolejną lokalizację. Stąd np. decyzją o przejściu miejsca po dawnej stacji krwiodawstwa przy szpitalu w Nowej Hucie.

Miasto chce udostępnić budynki

Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa mówi, że pomysł z utworzeniem tymczasowego szpitala w budynku dawnej „czerwonej chirurgii” nie upadł. – Jest to dalej jedna z opcji, ale nie mamy w tej chwili żadnej wiążącej decyzji. Rozpatrywane są różne lokalizacje. Jeżeli wybór padnie na obiekt należący do miasta to oczywiście udostępnimy na potrzeby szpitala tymczasowego – podkreśla.

Joanna Paździo, rzecznika wojewody tłumaczy, że analizowane są różne scenariusze. – W zależności od bieżących potrzeb będą one wdrażane w życie, także pod kątem ewentualnego wykorzystywania tego typu przestrzeni szpitalnych. Z pewnością ten potencjał należy traktować jako bardzo wartościowy i istotny z punktu widzenia wzmocnienia systemu covidowego – zaznacza.

Zdradza, że w czwartek i piątek odbywały się wizje lokalne z udziałem wojewody Łukasza Kmity w budynkach „czerwonej” oraz „białej” chirurgii, a także w budynkach przy ul. Śniadeckich. – Jeśli zapadną decyzje, będziemy je oczywiście szerzej prezentować – podkreśla Paździo.