GDDKiA chce rozbudować autostradę, odsuwając jej fragment przy Wiśle w stronę gminy Liszki. Choć żaden wariant dotyczący przesuwania jej w stronę Krakowa nie został przedstawiony, mieszkańcy okolic Bielan nie czują się uspokojeni.
W czwartek w forcie przy ul. Borkowskiej odbyło się kolejne spotkanie z projektantami przygotowującymi dokumentację dla poszerzenia autostrady A4. Planowana inwestycja to coś znacznie większego niż tylko dobudowa pasów po bokach. Zmiany mają być duże – przebudowane zostaną istniejące węzły, węzeł przy lotnisku zostanie przesunięty w inne miejsce, powstaną nowe drogi lokalne wzdłuż głównej trasy. Autostrada ma zostać dostosowana do obecnych standardów, a inwestycja ma w założeniu poprawić płynność ruchu, m.in. dzięki zmniejszeniu udziału ruchu lokalnego czy liczby węzłów.
Największe modyfikacje dotyczą okolic węzłów Bielany i Tyniec. Wybrani przez GDDKiA projektanci proponują tam trzy warianty rozwiązań. Wszystkie wiążą się z budową nowego mostu na Wiśle i poprowadzeniem odcinka autostrady nieco dalej na zachód. Dotychczasowy odcinek A4 między węzłami Tyniec i Bielany nie zostałby zlikwidowany, ale służyłby dla ruchu lokalnego, umożliwiając przejazd na drugą stronę Wisły między ulicami Tyniecką i Mirowską. Warianty różnią się dokładnym przebiegiem i sposobem połączenia z dotychczasowym odcinkiem, ale wszystkie z nich zakładają budowę nowego odcinka A4 po stronie Liszek.
Więcej o planach inwestycji pisaliśmy tutaj:
Sprzeciw w Liszkach
Plany GDDKiA wywołały ostry sprzeciw wśród mieszkańców Liszek. Powołują się m.in. na sprawy związane z ochroną środowiska, ingerencję w krajobraz, wyburzenia związane z budową nowego przebiegu autostrady oraz uciążliwości związane z hałasem. Zwracają uwagę, że część zabudowań zostanie niejako „uwięziona” pomiędzy nowym a starym przebiegiem autostrady.
Oficjalne stanowisko zajęła też sama gmina Liszki. – W przekazanych materiałach oraz na zorganizowanym spotkaniu brak było analizy, która rzeczywiście wskazywałaby, że zaproponowane warianty są społecznie najmniej szkodliwe. Wydaje się jednak, że przeprowadzenie autostrady na wschód od stopnia wodnego Kościuszko, w rejonie bez istniejącej zabudowy byłoby społecznie zdecydowanie bardziej uzasadnione. Na pewno zaś rozbudowa autostrady w osi istniejącej jezdni byłaby społecznie bardziej akceptowalna niż zaproponowane warianty W1-W3 – przekonuje wójt Paweł Miś w piśmie do projektantów.
Obawy na Bielanach
Pojawiające się postulaty, by autostradę rozbudować po stronie Krakowa, obudziły natomiast obawy wśród mieszkańców Krakowa, zwłaszcza tych mieszkających w rejonie Bielan. W czwartek wielu z nich pojawiło się na spotkaniu w forcie. Dopytywali m.in. o to, czym GDDKiA uzasadnia plany, by w ogóle zmieniać przebieg autostrady i czy był kiedykolwiek rozważany plan wybudowania nowego przebiegu po zachodniej stronie.
– Pokazujemy Państwu wyniki najbardziej optymalnych rozwiązań projektowych. Tak, były brane pod uwagę inne przebiegi, natomiast one były niekorzystne, jeśli chodzi o sprawy dotyczące przebiegów, punktów kolizyjnych, właściwego połączenia sieci dróg, uwzględnienia planów zarządców innych dróg – wyliczał przedstawiciel firmy projektowej. Powoływał się m.in. na przygotowany już projekt budowy nowego przebiegu drogi wojewódzkiej po stronie Krakowa, ale też na ograniczenia obecnego stopnia wodnego „Kościuszko”.
Z drugiej jednak strony, przedstawiciele GDDKiA i projektanta podkreślali wielokrotnie, że inwestycja jest na bardzo wstępnym etapie przygotowań, a po zgłoszeniu uwag ze strony mieszkańców będą brane pod uwagę także inne możliwości. – Analizowaliśmy różne warianty przekroczenia Wisły i uznaliśmy, że te trzy, które prezentujemy, są najlepsze pod względem technicznym, ekonomicznym i środowiskowym. Natomiast w związku z tym, że pojawiają się głosy, by te warianty przeanalizować również w innych opcjach, my to zrobimy – zapowiadała przedstawicielka GDDKiA.
Miasto nie chce
W sprawie poszerzenia autostrady głos zabrał w czwartek wiceprezydent Andrzej Kulig. – Uspokajam wszystkich mieszkańców Bielan i okolic, że dodatkowy wariant po stronie wschodniej obecnego przebiegu autostrady A4, postulowany przez mieszkańców Liszek, który uwzględniał "przecięcie" Bielan, jest dla miasta niedopuszczalny. Jesteśmy z wiceprezydentem Jerzym Muzykiem i głównym architektem miasta po rozmowach z przedstawicielami GDDKiA, w ramach których przekazaliśmy wyraźny sprzeciw miasta wobec takiego rozwiązania. Dyrektor GDDKiA zapewnił mnie, że po opracowaniu tego wariantu mieszkańcy będą mogli się z nim zapoznać. Wtedy też będzie czas na zgłoszenie uwag do jego przebiegu, do czego Państwa gorąco zachęcam. Z mojej strony nie będzie akceptacji ze względu na kolizję z istniejącą zabudową oraz terenami zbyt cennymi przyrodniczo dla Krakowa – napisał.
Jeszcze jedno spotkanie
Czwartkowe spotkanie miało być ostatnim z serii, i tak już dodatkowym względem wcześniejszych planów. Ustalony został jednak jeszcze jeden termin. Tym razem spotkanie informacyjne zostanie zorganizowane w czwartek, 1 lutego godz. 18 w Szkole Podstawowej nr 48 przy Księcia Józefa 337.
– Spotkanie będzie dotyczyło wszystkich mieszkańców Bielan, ale i Zwierzyńca i zachodniego Krakowa. Spotkajmy się, przekonajmy inwestora, projektanta, władze, wszystkich, którzy mają cokolwiek wspólnego z tym pomysłem, aby ten bardzo zły pomysł nie znalazł zastosowania – tak w czwartek do uczestnictwa w spotkaniu zachęcał Szczęsny Filipiak, dotychczasowy przewodniczący rady dzielnicy Zwierzyniec.
Wszystkie materiały dotyczące inwestycji można znaleźć TUTAJ. Termin zgłaszania uwag został przedłużony do końca lutego.