Kierowcy pojadą S7 przed świętami. Wąskie gardło na węźle

Budowa drogi S7, zdjęcia z końca listopada fot. GDDKiA

O ile północna obwodnica Krakowa jest praktycznie gotowa, o tyle droga S7 jeszcze przez dłuższy czas pozostanie placem budowy. Co wiadomo o zapowiedzianym na 23 grudnia otwarciu dla ruchu i gdzie można się spodziewać utrudnień?

Zgodnie z zapowiedziami, 23 grudnia kierowcy będą mogli przejechać zarówno północną obwodnicą Krakowa, jak i fragmentem drogi S7 w stronę Warszawy. Nie jest gotowy natomiast odcinek S7 prowadzący w stronę węzłów Grębałów i Nowa Huta – na to trzeba będzie poczekać jeszcze do roku 2026.

Jedną z najistotniejszych informacji dla kierowców, którzy będą chcieli przejechać nowym odcinkiem jest to, że muszą spodziewać się „wąskiego gardła” na połączeniu pomiędzy S7 i S52. Budowa węzła Mistrzejowice, z powodu zmian w błędnym projekcie, jest opóźniona i na razie dostępna będzie tylko jedna łącznica, którymi kierowcy pojadą po jednym pasie w każdą stronę. Można się więc spodziewać, że w tym miejscu będą się tworzyć zatory.

Ta łącznica wygląda tak:

W pewnej odległości przed łącznicą pojawią się znaki informujące o zwężeniu, a następnie kierowcy zostaną skierowani na jedną jezdnię.

Węzły otwarte

Zwężenie do jednego pasa będzie obowiązywało tylko w tym miejscu. Na północnej obwodnicy dostępne będą wszystkie trzy pasy, z wyjątkiem fragmentu w Toniach, gdzie wykonawca buduje jeszcze mur oporowy, co wymusza zwężenie z trzech do dwóch pasów.

– Na północnej obwodnicy wszystkie połączenia na węzłach będą drożne, nie będą natomiast oddane drogi serwisowe – zapowiada Kacper Michna z małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Ograniczenia na S7

Inaczej będzie w przypadku drogi S7. Według zapowiedzi GDDKiA, dostępne będą dwie jezdnie, każda z dwoma pasami ruchu (docelowo odcinek od Widomej będzie miał po dwa pasy, a od węzła Raciborowice po trzy).

Na razie nie będą jednak dostępne wszystkie relacje. – Węzeł Łuczyce będzie zamknięty, natomiast na węźle Raciborowice nie będzie można zjechać od strony Krakowa ani wjechać w kierunku miasta. Możliwy będzie tylko zjazd z kierunku Warszawy i wjazd w kierunku północnym – zapowiada Kacper Michna.

Na północnej obwodnicy Krakowa będzie obowiązywało już docelowe ograniczenie prędkości – do 100 km/h na trasie i do 80 km/h w tunelach. Na S7 będzie natomiast wprowadzone ograniczenie tymczasowe, do 80 km/h.