Nożownik z krakowskiego klubu usłyszał zarzuty

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

1 października 2014 roku około godziny 3 w nocy w jednym z krakowskich klubów nocnych doszło do awantury. W jej wyniku ciężko ranny został jeden z jej uczestników. Napastnik, który użył wówczas noża, usłyszał zarzut spowodowana ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu 15 lat więzienia.

Tragicznie mogła zakończyć się zabawa w jednym z klubów przy ul. Sławkowskiej. W czasie awantury między Piotrem H. a innym mężczyzną, ten pierwszy wyciągnął nóż i sześciokrotnie ranił poszkodowanego w rękę, pośladek oraz udo.

Przesłuchany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. – Wyjaśnił, iż został uderzony przez dwóch szarpiących się mężczyzn, których próbował rozdzielić. Po tym zdarzeniu wyszedł z klubu wraz z Anną M., gdzie zobaczył jednego z mężczyzn, przez którego został poturbowany. Podszedł do niego i uderzył nożem, lecz nie potrafił podać szczegółów zdarzenia. Stwierdził nadto, iż był w posiadaniu noża, bo jest  grzybiarzem – mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Oskarżone kobiety

– Napastnik spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci ran kłutych, czym spowodował u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu – informuje Bogusława Marcinkowska. Pokrzywdzonemu chirurdzy z Centralnego Szpitala Klinicznego MON w Warszawie musieli amputować rękę.

Oprócz Piotra H., zarzuty usłyszały dwie inne kobiety. Anna M., usłyszała zarzut o nieudzieleniu pomocy pokrzywdzonemu, a Anna B. o utrudnianie postępowania karnego. – Zatajała miejsce, w którym się ukrywał, przekazywała informacje o dowodach zgromadzonych w prowadzonym śledztwie – dodaje Marcinkowska. Kobietom grozi kolejno do 3 i do 5 lat ograniczenia wolności.