– Wczorajszy tweet prezesa Wód Polskich o jakichś potężnych podwyżkach cen wody w Krakowie spowodował bardzo duże zaniepokojenie. Mam nadzieję, że sprawę uda się wyjaśnić na etapie procedury odwoławczej – mówi Piotr Ziętara, prezes krakowskich wodociągów.
Patryk Salamon, LoveKraków.pl: O blisko 30 procent wzrośnie cena za dostawę wody i odbiór ścieków?
Piotr Ziętara, prezes Wodociągów Miasta Krakowa: Niestety mamy do czynienia z rozpowszechnianiem plotek, które nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Przemysław Daca, prezes Wód Polskich stwierdził w środę wieczorem na Twitterze: „Nie dla nieuzasadnionych podwyżek cen za wodę i ścieki dla mieszkańców Krakowa!”. Dodał, że stawki mają wzrosnąć o 30 procent.
W maju zeszłego roku naszą trzyletnią taryfę za dostawę wody oraz odbiór i oczyszczanie ścieków zaakceptował krakowski Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wód Polskich i nie ma w nim mowy o żadnych takich podwyżkach. To duże nieporozumienie.
Wody Polskie przed akceptacją cennika sprawdzają jakieś dokumenty?
To jest bardzo skomplikowana procedura, dlatego pozwolę sobie ją opisać w uproszczony sposób. Regulatorem w tym przypadku są Regionalne Zarządy Wód Polskich, które sprawdzają wnioski przedsiębiorstw wodociągowych pod względem formalnym oraz czy koszty są rzetelnie wyliczone. Po przejściu tego etapu Wody Polskie zadają szereg pytań i proszą o pewne uszczegółowienia. Dopiero po tej żmudnej pracy taryfa jest akceptowana.
Krakowski zarząd Wód Polskich zaakceptował przedstawione stawki?
Kraków jako pierwszy w kraju wśród dużych miast miał zatwierdzoną nową taryfę. W dokumencie podpisanym 12 maja zeszłego roku możemy przeczytać, że organ regulacyjny „przeanalizował i zweryfikował (…) zakres świadczonych usług”. W obecnej sytuacji to kluczowe sformułowanie.
Dlaczego?
Z decyzji prezesa Przemysława Dacy podpisanej w dniu 25 stycznia 2022 roku możemy dowiedzieć się, że w całej dokumentacji „nie określono zakresu świadczonych usług dla poszczególnych taryfowych grup odbiorców usług”. Jakim cudem w maju zeszłego roku urzędnicy stwierdzili, że sprawdzili zakres świadczonych usług, a po kilku miesiącach okazało się, że nie ma tego elementu?!
Skoro państwo nie zgadzają się z decyzją prezesa Wód Polskich, to będziecie się odwoływać?
To jest oczywiste, ponieważ nie znajdujemy uzasadnienia merytorycznego dla decyzji Prezesa Wód Polskich. Jednak prawo jest tak skonstruowane, że od decyzji prezesa Przemysława Dacy będziemy odwoływać się do prezesa Przemysława Dacy. Chyba nie muszę mówić, jakiego rozstrzygnięcia się spodziewamy.
Ale wtedy pozostaje droga sądowa.
I pewnie będziemy zmuszeni skierować sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W procedurze odwoławczej będziemy wskazywać na poniesioną szkodą, bo nie tylko my, jako przedsiębiorstwo, będziemy w gorszej kondycji, ale może się to przełożyć na ograniczenie zakresu remontów i inwestycji. To w istotny sposób wydłuży okres oczekiwania na rozbudowę infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej, szczególnie na obszarach peryferyjnych miasta.
Pozwiecie Skarb Państwa o odszkodowanie?
Może się tak zdarzyć. Wczorajszy tweet prezesa Wód Polskich o jakichś potężnych podwyżkach cen wody w Krakowie spowodował bardzo duże zaniepokojenie. Mam nadzieję, że sprawę uda się wyjaśnić na etapie procedury odwoławczej.
Jednak woda w Krakowie będzie droższa, więc prezes Przemysław Daca miał rację mówiąc o podwyżkach.
Musimy operować na liczbach. Przy ok. ośmioprocentowej inflacji cena za dostawę wody i odbiór ścieków wzrosła o 4,9 procenta, po roku mówimy o podwyżce wynoszącej 4,6 procenta, a od 28 maja 2023 roku ta stawka wzrośnie o 4,1 procenta. Nie zapominajmy, że Wodociągi Miasta Krakowa funkcjonują na normalnym rynku i nas również dotykają podwyżki energii, materiałów i usług. To, że zachowujemy niższą dynamikę wzrostu cen niż wynosi to poziom inflacji, wynika z bardzo głębokiego programu optymalizacji kosztów. Staramy się ostatecznie skutków nie przerzucać na klienta.
Prezes Wód Polskich może teraz obniżyć stawkę za wodę?
Dziś każdy scenariusz jest możliwy. Jesteśmy pierwszym przedsiębiorstwem, któremu unieważniono decyzję taryfową. Nikt wcześniej „nie ćwiczył” tej procedury. Można sobie wyobrazić, że pan prezes Przemysław Daca obniży obecne stawki, które nie będą pozwalały nawet na pokrycie kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa, co może zachwiać płynność finansową i mieć negatywny wpływ na przyszły rozwój.