Urzędnicy nie wykluczają, że na czas zamknięcia mostu Grunwaldzkiego w rejonie Centrum Kongresowego zostanie zamontowana tzw. „przejazdówka”. Co jeszcze wiadomo o zmianach w ruchu, liczbie pasów, kosztach i wybojach na ul. Monte Cassino?
Zamknięcie mostu Grunwaldzkiego na przynajmniej 8 miesięcy to jedna z najważniejszych informacji ostatnich dni. Zarząd Dróg Miasta Krakowa zapowiedział, że tramwaje nie będą mogły przejeżdżać przez most przez sześć miesięcy, co będzie się wiązało z ogromnymi utrudnieniami dla pasażerów z okolic Ruczaju, ale też wpływało na ruch w innych rejonach, w tym na ul. Kalwaryjskiej i na rondzie Matecznego.
Przesiadka przy ICE
Zapowiedzi inwestycji wywołują też wiele pytań o to, jak zorganizowany zostanie remont. Zapytaliśmy w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa m.in. o to, czy jest brane pod uwagę zamontowanie „przejazdówki”, by część pasażerów mogła dojechać przynajmniej w rejon Alej Trzech Wieszczów i tam przesiąść się do autobusów.
– Nie zapadły jeszcze ostateczne ustalenia w tej sprawie, jednak rozważamy taką możliwość. Lokalizacja potencjalnej „przejazdówki” jest wstępnie planowana w rejonie Centrum Kongresowego ICE – mówi nam Krzysztof Wojdowski, rzecznik prasowy miejskiej jednostki.
W tym przypadku istotne będą możliwości MPK. Obecnie duża część tramwajów dwukierunkowych jest kierowana na linie 1 i 5 do przystanku Jarzębiny. Prace przy budowie pętli na Wzgórzach Krzesławickich zakończą się dopiero w drugiej połowie roku, a remont mostu ZDMK zapowiada jeszcze na drugi kwartał.
Rozczarowani będą natomiast ci pasażerowie, którzy liczyli, że zamknięcie mostu pozwoli wykorzystać okazję i wyremontować lub choćby poprawić inne odcinki wyłączonego torowiska. Dotyczy to zwłaszcza ul. Monte Cassino, gdzie asfaltowa nawierzchnia wspólnego pasa autobusowo-tramwajowego jest w coraz gorszym stanie.
– Planowane są prace związane z wymianą płyt torowych na rondzie Grunwaldzkim. Na ten moment nie zakładamy prowadzenia szerszych prac torowych na ul. Kapelanka czy Monte Cassino poza wspomnianym zakresem ronda – stwierdza przedstawiciel miejskiej jednostki.
Ile to potrwa?
Zapytaliśmy też o zapowiadany czas remontu. W wypowiedziach sprzed roku była bowiem mowa o dłuższym, 10-miesięcznym czy nawet rocznym okresie. – Według wstępnych uzgodnień z projektantem potrzeba minimum 8 miesięcy wyłączenia mostu Grunwaldzkiego z ruchu samochodowego. Będziemy jednak dokładać wszelkich starań, by w miarę możliwości skrócić okres utrudnień i zapewnić możliwie sprawną realizację zadania – zapowiada rzecznik ZDMK.
Dla porównania, uciążliwy remont mostu Dębnickiego w ubiegłym roku trwał prawie pięć miesięcy, przy czym nie udało się zrealizować zapowiedzi o wcześniejszym zakończeniu utrudnień dla ruchu, co stało się o ponad miesiąc później niż w planach.
Urzędnicy szacują, że autobusy nie będą mogły się poruszać mostem przez przynajmniej sześć miesięcy, ale jest za wcześnie, by podawać szczegóły.
Jakie zmiany na Kalwaryjskiej?
Podobnie ZDMK odpowiada na pytania o organizację ruchu na ul. Kalwaryjskiej. Nawet przy założeniu, że część pasażerów dojedzie dwukierunkowymi tramwajami do centrum kongresowego, to właśnie ciąg Wadowicka – rondo Matecznego – Kalwaryjska będzie musiał obsłużyć zwiększony ruch tramwajów jadących od strony Ruczaju, Łagiewnik czy Borku Fałęckiego w stronę centrum miasta.
– Nie mamy jeszcze szczegółowych ustaleń dotyczących zmian w organizacji ruchu. Prace nad tym dopiero się rozpoczynają, czekaliśmy na wytyczne od projektanta, które wskazują, jak mają przebiegać prace na moście. To właśnie na ich podstawie uznaliśmy, że całkowite wyłączenie mostu z ruchu może skrócić czas utrudnień z kilkunastu do około 8 miesięcy. Teraz będziemy opracowywać szczegółowy plan organizacji ruchu – wyjaśnia Krzysztof Wojdowski.
Wiadomo natomiast, że po remoncie utrzymany zostanie obecny podział przestrzeni na moście, z jednym pasem ruchu dla samochodów w każdą stronę. Przypomnijmy: obecna organizacja ruchu obowiązuje od lipca, a urzędnicy uzasadniali jej wprowadzenie koniecznością odciążenia mostu. Wprowadzone zostało także ograniczenie tonażu do 7,5 tony. – Odciążenie mostu jest dla nas priorytetem – przeprowadzone prace przy konstrukcji i nawierzchni oraz zachowanie dotychczasowej organizacji mają pozwolić na bezpieczną eksploatację przeprawy co najmniej do 2038 roku – mówi przedstawiciel ZDMK.
Z puli na utrzymanie torowisk
Co ciekawe, zapowiadany od ubiegłego roku remont, realizowany w tak dużej skali, nie jest wyszczególniony w tegorocznym budżecie miasta – w przeciwieństwie np. do przebudowy węzłów torowych przy Collegium Novum i Teatrze Bagatela.
Pytani o to urzędnicy nie mają jednoznacznej odpowiedzi. – Kwota niezbędna do realizacji remontu zostanie dokładnie określona dopiero po przeprowadzeniu przetargu. Szacujemy jednak, że będzie ona na poziomie kilkunastu milionów złotych. Zadanie prawdopodobnie zostanie sfinansowane ze środków przeznaczonych na bieżące utrzymanie. Nasze służby ekonomiczne ściśle współpracują z pionem finansowym urzędu miasta, by odpowiednio przygotować zapisy w budżecie i umożliwić ogłoszenie przetargu. Na obecnym etapie nie przewidujemy opóźnień w rozpoczęciu prac z powodu finansowania – stwierdza przedstawiciel ZDMK.
W ramach środków na bieżące utrzymanie torowisk większe zadania były realizowane przez firmę ZUE już wcześniej. Tak dzieje się np. w przypadku trwających obecnie prac na al. Solidarności.