Młodszy brygadier Ł.P. przez rok był zawieszony w związku z toczącym się przeciwko niemu postępowaniu karnym. Prokuratura postawiła mu zarzuty posiadania 25 g marihuany. Zdaniem WSA zawieszenie było bezpodstawne.
W połowie stycznia 2022 roku komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w jednej z małopolskich miejscowości zawiesił strażaka Ł.P. W kwietniu zapadła decyzja, że zawieszenie będzie obowiązywać do czasu prawomocnego wyroku. Wiązało się to z pomniejszeniem o połowę wypłaty mł. brygadiera.
Powodem było śledztwo, jakie toczyło się przeciwko strażakowi w krakowskiej prokuraturze okręgowej. Śledczy postawili Ł.P. zarzut posiadania nie mniej niż 25 gramów marihuany.
Ł.P. zaskarżył decyzję do komendanta wojewódzkiego PSP, ale ten utrzymał w mocy zawieszenie, tłumacząc, że Ł.P. piastuje „wysokie stanowisko oficerskie”. – Jako dowódca zmiany powinien dbać o wizerunek Państwowej Straży Pożarnej, stanowić wzór dla swoich podwładnych, przestrzegać prawa i dyscypliny służbowej oraz stać na straży godności i dobrego imienia służby – stwierdził. Komendant tłumaczył, że postępowanie karne może źle wpłynąć na jednostkę, w której pracuje mł. brygadier.
Nie ma związku
Strażak w skardze do sądu administracyjnego tłumaczył, że w sprawie ma status podejrzanego, więc w świetle prawa na tym etapie śledztwa jest niewinny. Nie zgodził się też z argumentacją, że postępowanie w jakikolwiek sposób może źle wpłynąć na funkcjonowanie jednostki, w której pracuje.
Wojewódzki Sąd Administracyjny pod koniec stycznia tego roku uznał, że zawieszenie jest bezpodstawne. Zdaniem sędziów komendant nie wyjaśnił, dlaczego toczące się postępowanie miałoby negatywnie wpłynąć na wykonywaną przez strażaka pracę i w jaki sposób się z nią łączy.
– Nie wynika z decyzji organu I instancji, że skarżący używał narkotyków w czasie pełnienia służby czy też w czasie jej pełnienia był pod ich wpływem, że przechowywał je w pomieszczeniach Państwowej Straży Pożarnej czy też tam je rozprowadzał – stwierdził sąd.
Według WSA argument o tym, że Ł.P. zajmuje wysokie stanowisko, również nie jest trafny. – Zdaniem sądu trudno uznać dowódcę zmiany za wysokie stanowisko, skoro nawet nie jest ono wymienione w ustawie o Państwowej Straży Pożarnej – widnieje w uzasadnieniu wyroku.
Sędziowie uznali, że nie wykazano powiązania bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zarzuconym skarżącemu czynem zabronionym a ochroną dobra służby.
Śledztwo umorzone
Co więcej, WSA zauważył, że 27 września 2022 roku prokuratura umorzyła postępowanie wobec Ł.G. Po uprawomocnieniu się decyzji w październiku, komendant powiatowy otrzymał informację o tym na początku listopada, ale odwiesił strażaka dopiero 18 stycznia 2023 roku i nakazał wypłatę częściowo zawieszonego wynagrodzenia.