O tym, że miasto planuje rozbudowę ul. Bunscha i budowę nowej drogi w stronę węzła autostradowego mówi się od lat. Teraz ogólne plany mają już przybrać postać koncepcji i decyzji środowiskowej. W planie jest też przedłużenie torowiska z pętli Czerwone Maki.
Jeszcze w tym roku urząd miasta zamierza rozpisać przetarg na przygotowanie koncepcji rozbudowy układu drogowego, ale również budowy torowiska tramwajowego od pętli Czerwone Maki w stronę węzła autostradowego Kraków Skawina. Tak wynika z odpowiedzi prezydenta na niedawną interpelację radnego Rafała Komarewicza w tej sprawie.
Przedłużenie ul. Bobrzyńskiego
Zgodnie z planem, ulica Bunscha miałaby zostać rozbudowana do dwóch jezdni po dwa pasy, a więc do rozmiarów ulicy Bobrzyńskiego. Dalej miałaby powstać nowa ulica Humboldta, mniej więcej na przedłużeniu ulicy Bunscha. Doprowadziłaby ona do ulicy Skotnickiej, która w podstawowej wersji zostałaby rozbudowana od skrzyżowania z ulicą Trockiego do węzła autostradowego, czyli na długości ok. kilometra.
Oznaczałoby to, że ruch tranzytowy omijałby fragmenty ulic Babińskiego i Skotnickiej, którędy dziś wjeżdżają samochody od strony Skawiny.
Dwie linie?
Wzdłuż rozbudowanych lub wybudowanych od zera odcinków dróg miałaby przebiegać linia tramwajowa, z nową pętlą tramwajowo-autobusową w rejonie węzła autostradowego.
Jest też inna istotna informacja: urzędnicy zastanawiają się, czy przygotowywanego przez Zarząd Inwestycji Miejskich zadania nie rozszerzyć o linię tramwajową na os. Kliny, a także o rozbudowę odcinka ul. Skotnickiej od węzła autostradowego do granic miasta.
To o tyle istotne, że obecnie tuż przy granicy Krakowa GDDKiA buduje nowe rondo, które ma rozwiązać problem korków u wylotu obwodnicy Skawiny. Problematyczny pozostaje jednak odcinek drogi już na terenie Krakowa, w tym miejsce styku ulic Skotnickiej, Wrony, Hollendra i Podgórki Tynieckie. W lipcu informowaliśmy o apelu radnych Skawiny do władz Krakowa w tej sprawie:
Jeszcze długie lata
Zlecenie przygotowania koncepcji tych wszystkich zmian byłoby znaczącym krokiem w stronę realizacji inwestycji, choć do rozpoczęcia jakichkolwiek prac w terenie jest jeszcze bardzo daleko.
Po pierwsze dlatego, że miasto zleca obecnie wiele tego rodzaju opracowań chcąc mieć za sobą pierwszy, często najtrudniejszy krok. Naturalne jest, że wszystkie te inwestycje nie powstaną w jednym czasie i będą musiały krócej lub dłużej poczekać w kolejce.
Po drugie, już samo przygotowanie opisanej wyżej koncepcji jest przewidziane na dwa lata. Według aktualnego planu, dokument miałby być gotowy do końca 2023 roku.