Bieńczyce upominają się o Zalew Nowohucki

Zalew Nowohucki fot. Sebastian Dudek

W której dzielnicy leży Zalew Nowohucki? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest oczywista. Radni z Bieńczyc zawnioskowali w lipcu do ZZM o tablice, które przypomną o tym, że zalew leży na terenie ich dzielnicy. Odpowiedź jest pozytywna.

Granice Bieńczyc faktycznie obejmują cały zalew. Do „szesnastki” należy pas terenu pomiędzy ulicą Bulwarową a Dłubnią, aż do alei Solidarności. Stąd też wynika inicjatywa radnych.

Przewodniczący Bieńczyc Andrzej Buczkowski mówi, że chodzi zarówno o kwestie praktyczne, jak i ambicjonalne. Praktyczne – bo mieszkańcy, sugerując się nazwą, swoje pytania i uwagi dotyczące zalewu kierują do dzielnicy Nowa Huta. – Ludzie kojarzą go głównie z dzielnicą XVIII. Jesteśmy, co prawda, w bardzo dobrych stosunkach z sąsiednimi dzielnicami i ta korespondencja jest do nas przesyłana, ale chcemy uniknąć takiego zamieszania – przekonuje.

Nie bez znaczenia jest jednak też kwestia wizerunkowa. – Chcemy być dumni z zalewu, tym bardziej teraz, kiedy czekają go duże inwestycje. Powstanie tężnia solankowa, molo i scena, alejki i boiska zostaną wyremontowane, pojawią się nowe ławki – wylicza przewodniczący.

Na tablicach ze zdjęciami

Odpowiedź ZZM jest pozytywna. Przypomnienie o tym, że zalew leży na terenie Bieńczyc, ma się znaleźć na planowanych tablicach, które będą przypominać o historii tego miejsca. Znajdą się tam archiwalne zdjęcia, a same tablice mają być ustawione w takich miejscach, z których przed laty patrzył fotograf – by można było łatwo porównać fotografie ze stanem dzisiejszym.

Bieńczyce wpłynęły również na to, by planowany nad odnowionymi boiskami neon miał treść „Zalew Nowohucki”. Pierwotnie ZZM proponował napis „Nowa Huta”.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieńczyce Nowa Huta