Cała prawda o zdradzie. Jak smakuje „Kłamstwo”?

"Kłamstwo" w Teatrze Bagatela fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Lepsza jest gorzka prawda czy słodkie kłamstwa? O tym widzowie Teatru Bagatela będą mogli przekonać się już 18 stycznia. Na afiszu znajdzie się wówczas sztuka „Kłamstwo” w reżyserii Henryka Jacka Schoena.

Już niedługo widzowie poznają całą prawdę o zdradzie. Przynajmniej na deskach Teatru Bagatela. Już w tym tygodniu, 18 stycznia, odbędzie się premierowy pokaz spektaklu „Kłamstwo” w reżyserii Henryka Jacka Schoena. Dwa związki, skomplikowane relacje i zdrada – widzów czeka naprawdę interesująca podróż przez wszystkie odcienie kłamstwa.

Prawda czy fałsz?

Współczesna, kameralna francuska komedia to kontynuacja granej na europejskich scenach „Prawdy” Floriana Zellera. Zatem: gorzka prawda czy słodkie kłamstwa?

– To historie o naszym życiu, pełnym hipokryzji, nieporozumień i niedopowiedzeń, zwłaszcza w sferze uczuciowej i relacji rodzinnych. Moim zdaniem świat prezentowany w sztukach Zellera przedstawia te problemy w sposób wyostrzony – tak, jakbyśmy patrzyli na nie przez szkło powiększające. Myślę, że ta lekka forma będzie dla widzów ciekawa – mówi reżyser sztuki.

Kłamstwo w lekkim wydaniu

Interesująca na pewno, ale poruszająca dość trudny temat. Bo w końcu jak powiedzieć przyjaciółce o tym, że zdradza ją jej ukochany? Publiczność z pewnością dostrzeże to napięcie między występującymi na scenie bohaterami, zwłaszcza, że jedynym używanym przez nich rekwizytem będzie butelka wina. Jak mówi Schoen, styl grania organicznego wprowadził po to, aby nie przedstawiać „tematu dość nachalnie”.

– Te wszystkie emocje muszą być dla widza czytelne. W końcu mamy tu do czynienia z problemem prawdy, kłamstwa i zdrady. Dlatego też, aby to wyeksponować, na scenie nie ma zbyt wielu „ornamentów”. Prezentowany świat jest tak naprawdę poplątany i musimy pamiętać, że w różnych krajach zdrada ma różne oblicza. We Francji jest czymś naturalnym i jest traktowana jako trofeum kobiety czy mężczyzny – tłumaczy Schoen.

Wszelkie rozmowy dotyczące problemów z wiernością w małżeństwie bohaterowie będą ucinali słowami: „wszystko przez dyskrecję”. A jaki będzie finał tej sprawy? Przekonamy się już niebawem.