Bieńczyce. Zalew Nowohucki dodał nowej energii

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Rewitalizacja Zalewu Nowohuckiego to jedna z największych zmian, jakie w ostatnich latach zaszły na terenie dzielnicy Bieńczyce.

Pięć lat temu o Bieńczycach pisaliśmy tak:

Oglądając zdjęcia z tamtego czasu można dojść do wniosku, że na terenie dzielnicy, pokrytej w większości blokami sprzed kilkudziesięciu lat, niewiele się zmieniło. To jednak tylko część prawdy.

Nowy impuls

Miejscem, które całkowicie zmieniło swój wygląd, są okolice Zalewu Nowohuckiego. Wielu mieszkańców kojarzy go – ze względu na lokalizację i nazwę – z dzielnicą Nowa Huta, podczas gdy teren między ulicą Bulwarową, Dłubnią i al. Solidarności leży właśnie na terenie Bieńczyc.

Ostatnie lata przyniosły całą serię mniejszych lub większych inwestycji: wyremontowane zostały alejki, zamontowano małą architekturą, powstał nowy plac zabaw, wybudowano i uruchomiono – po problemach związanych z pożarem – pierwszą ogólnodostępną tężnię solankową. Na zalewie pojawiły się podświetlane pływające fontanny, które oprócz wizualnej atrakcji są też krokiem w stronę poprawy jakości wody.

To wszystko złożyło się na daleko idącą zmianę, możliwą głównie dzięki środkom z Budżetu Obywatelskiego. Nie chodzi tylko o to, że okolica zalewu lepiej wygląda i jest bardziej funkcjonalna, ale stała się też wizytówką dzielnicy i atrakcją przyciągającą mieszkańców z innych dzielnic. Nad Zalewem Nowohuckim można teraz aktywnie spędzić dużo czasu, zarówno w ciągu dnia, jak i po zmroku.

A to wciąż nie koniec zmian. Jak mówi nam radny dzielnicy Bieńczyce Marcin Permus, w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych prac, m.in. budowy kładki pieszej łączącej rejon zalewu z dworkiem Jana Matejki, dwóch pomostów na wodzie, rozbudowy strefy do ćwiczeń czy przygotowania instalacji potrzebnych do uruchomienia monitoringu. – Od strony al. Solidarności pojawi się piękny neon z napisem „Zalew Nowohucki” – zapowiada Permus.

Nowości na drogach

Z inwestycjami przy zalewie wiążą się też plany dotyczące przebudowy al. Solidarności. Cała inwestycja budzi sporo emocji, m.in. ze względu na poprowadzenie ruchu jednym pasem i sposób wyznaczenia miejsc parkingowych. Z punktu widzenia odcinka na granicy Bieńczyc najistotniejszą zmianą będzie jednak to, że pojawi się dodatkowy przystanek tramwajowy pozwalający dojechać bezpośrednio w rejon Zalewu Nowohuckiego. Obecnie pasażerowie dojeżdżający tramwajami muszą znacznie nadkładać drogi.

W dziedzinie infrastruktury drogowej ostatnie lata przyniosły w Bieńczycach sporo zmian. Jedną z nich była nowa organizacja ruchu na al. Andersa: ruch na wprost prowadzony jest jednym pasem, przejścia dla pieszych zostały skrócone, na drugim pasie wyznaczono miejsca parkingowe. Te modyfikacje wywołały bardzo duże kontrowersje, kierowcy narzekali na znaczne wydłużenie czasu przejazdu. Z drugiej strony urzędnicy mówią o osiągnięciu zamierzonego skutku, czyli poprawy bezpieczeństwa: od czerwca 2020 do maja 2021 na al. Andersa doszło do ośmiu wypadków, w tym trzech potrąceń pieszych, trzy osoby zostały ciężko ranne. W takim samym okresie dwa lata wcześniej wypadków było 22, potrąceń 12, a osób ciężko rannych 10.

Rewolucję, ale w odwrotnym kierunku, ma przejść stanowiąca granicę dzielnicy ulica Okulickiego. Tam z kolei liczba pasów ma się zwiększyć, w związku z rozbudową i zmianą funkcji ulicy. Po wybudowaniu drogi S7 i północnej obwodnicy ulica Okulickiego będzie stanowiła jedną z dróg dojazdowych do ekspresowej obwodnicy miasta.

Szpital w nowej odsłonie

W ciągu dwóch ostatnich lat swój wygląd radykalnie zmieniła jedna z wizytówek dzielnicy – szpital Rydygiera. Przy okazji termomodernizacji ogromny kompleks zyskał nową elewację, dzięki której wygląda znacznie nowocześniej, pojawił się też podświetlany napis.

Na terenie dzielnicy szykuje się też budowa nowej siedziby straży miejskiej. Ma ona powstać przy ul. Fatimskiej 8. Zarząd Inwestycji Miejskich jest na razie na etapie przygotowania dokumentacji.

Planty czekają

Jak mówi radny Marcin Permus, dzielnica czeka jeszcze na kilka inwestycji związanych z zielenią i rekreacją. Jednym z przykładów jest teren w rejonie ul. Łopackiego, gdzie plany zagospodarowania terenu wstrzymały roszczenia dotyczące własności działki. – Czekamy też na rewitalizację plant Bieńczyckich. Jest gotowy projekt, ale niestety miasto od 2017 roku nie znalazło pieniędzy na przeprowadzenie prac – stwierdza.

Z kolei w nowym budżecie znalazły się pieniądze na budowę basenu przy zespole szkół gastronomicznych na os. Złotej Jesieni.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieńczyce