Kardynał Macharski spocznie na Wawelu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Kardynał Franciszek Macharski zostanie pochowany na Wawelu – poinformował urząd miasta. Zmarły metropolita spocznie obok jednego ze swoich wybitnych poprzedników, kard. Adama Stefana Sapiehy.

Kard. Macharski przejął stery Kościoła krakowskiego po wyborze kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Wcześniej diecezją kierował (jako administrator apostolski) abp Eugeniusz Baziak, a przed nim, w trudnych latach wojny i stalinizmu, kard. Adam Stefan Sapieha.

Kard. Macharski wielokrotnie zestawiany był ze swoimi wybitnymi poprzednikami. – Jest kolejną postacią wśród tych najwybitniejszych ojców Kościoła krakowskiego, do których wcześniej należeli m.in. Oleśnicki, Woronicz, Sapieha czy Wojtyła – podsumowuje w rozmowie z LoveKraków.pl Mieczysław Czuma, znawca historii Krakowa.

Wielki mąż stanu

– Niewątpliwie był to wielki mąż stanu Stolicy Apostolskiej i Kościoła w Polsce. Wiele lat pełnił posługę wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, był głęboko zaangażowany w dialog między Polakami a Żydami. Był człowiekiem prostej, ufnej wiary" – wspomina zmarłego metropolitę abp Wojciech Polak, prymas Polski.

Dominikanin o. Maciej Zięba zwraca uwagę na autentyczność postawy kard. Macharskiego. – To co ujmowało w księdzu kardynale to taka ogromna prostota, ciepło promieniujące do każdego człowieka i rozmodlenie. Czy był w purpurowych szatach, czy w zwykłej kurtce, czy rozmawiał z dziećmi czy z profesorami, to zawsze był taki sami i to było w nim bardzo autentyczne – mówi.

Tak, jakbym stracił kogoś bliskiego

Według przewodniczącego krakowskiej gminy żydowskiej Tadeusza Jakubowicza, kard. Macharski był wielkim przyjacielem Żydów. – Mogliśmy zawsze w trudnych chwilach na niego liczyć. Bardzo nas dotknęło jego odejście – podkreślił i przypomniał, że po wypadku kardynała Żydzi modlili się w jednej z krakowskich synagog na nabożeństwie mu poświęconym. – To tak jakbym stracił kogoś bardzo bliskiego, wydaje się, że traktowaliśmy się jako dwóch przyjaciół, dziś będzie dla mnie smutny i trudny dzień – zaznaczył Jakubowicz.

 

Źródło: PAP, KAI, www.pope2016.com