O umieraniu, bezsilności i gniewie. Adaptacja książki Mateusza Pakuły na deskach Łaźni Nowej [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Teatr Łaźnia Nowa zaprasza na premierę spektaklu „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” na podstawie głośnej książki Mateusza Pakuły. To opowieść o umieraniu, bezradności, gniewie i męskiej wrażliwości.

Premiera spektaklu, którego reżyserem jest sam autor książki, odbędzie się już w najbliższy piątek, 20 stycznia. Mateusz Pakuła postanowił przenieść na deski teatralne opowieść o procesie umierania i śmierci swojego ojca, który chorował na raka trzustki.

– Uświadomiłem sobie, jak wiele jest osób, które mają podobne doświadczenia, i że taka wypowiedź była bardzo oczekiwana, że daje ulgę wielu osobom, bo dzięki niej znajdują słowa na wyrażenie swoich uczyć, myśli i emocji – wyjaśnia Mateusz Pakuła, autor książki i reżyser spektaklu. – Przerzucenie tego w przestrzeń teatralną może spowodować poszerzenie kręgu odbiorców i wywołanie dyskusji, bo to kolejna okazja, żeby znowu o tym mówić – dodaje.

Bezradność i gniew

„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” to nie tylko opowieść o umieraniu. To także historia bezradności i wściekłości na instytucje państwa, służbę zdrowia oraz Kościół, które zdaniem autora zadają chorym dodatkowe cierpienia.

– Pewnie nie opowiedziałbym tej historii i nie miałbym potrzeby opowiadać o umieraniu swojego ojca, gdyby w pewnym momencie, w poczuciu naszej rodziny, ta historia z takiej intymnej, indywidualnej nie stała się historią społeczną. Ojciec, cierpiąc bardzo w trakcie choroby, zwłaszcza na ostatnim etapie, bardzo chciał dokonać eutanazji i prosił nas o to. W tym momencie nasza historia zamieniła się w historię społeczną o tym, dlaczego tego nie wolno robić i jak straszliwy to jest absurd, że litujemy się nad chorującymi i cierpiącymi zwierzętami, a w związku z wartościami chrześcijańskimi, religijnymi nie jesteśmy w stanie pozwolić na godne umieranie ludziom – tłumaczy Mateusza Pakuła.

Spektakl porusza nie tylko kwestie, które w Polsce wciąż są tematem tabu, jak na przykład eutanazja, ale również opowiada o męskiej wrażliwości, ojcostwie, bliskości i „współumieraniu”.

Mężczyźni w garniturach

Szczególną rolę w przedstawieniu odgrywa scenografia, muzyka oraz kostiumy. Aktorzy zaprezentują się na scenie w eleganckich, czarnych garniturach, a publiczność będzie mogła usłyszeć słynny utwór „Skyfall”. Nawiązanie do Jamesa Bonda jest tutaj nieprzypadkowe.

– W całości tego spektaklu będzie absolutnie jasne, skąd ten Bond. To jeden z ważniejszych tematów tej sztuki, to znaczy opowiadamy trochę o męskiej wrażliwości. Jestem zdania, że nie żyjemy w czasach kryzysu męskości, tylko świtu nowej męskości i ten Bond, który jest jakimś wzorcem męskości, do którego cały czas się odnosimy, teraz jest takim wzorcem, do którego odnosimy się ironicznie – podkreśla Mateusz Pakuła.

Na scenie zobaczymy pięciu aktorów: Jana Jurkowskiego, znanego ze spektaklu „Lem vs. P. K. Dick”, a szerzej z Grupy Filmowej Darwin, Andrzeja Platę i Wojciecha Niemczyka, związanych z Teatrem Żeromskiego w Kielcach, Szymona Mysłakowskiego z Teatru Współczesnego w Warszawie i Marcina Pakułę, brata reżysera.

– Męska perspektywa od początku była mi najbliższa, dlatego tę historię opowiada zwielokrotniony męski narrator, który próbuje wcielać się w różne role, zarówno męskie, jak i żeńskie (mamę, babcię i siostrę). To z jednej strony daje nam niezbędny dystans, z drugiej – w moim odczuciu – jest gestem radykalnej empatii – wyjaśnia reżyser sztuki.

„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” to koprodukcja Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie i Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.

Krakowska premiera odbędzie się 20 stycznia o godz. 19:00, a tydzień później, 27 stycznia, spektakl zobaczy publiczność w Kielcach.

News will be here