Janusz Mierzwa, dyrektor Muzeum Armii Krajowej, złożył rezygnację  ze stanowiska. Powodem jest brak wsparcia ze strony władz wojewódzkich oraz samorządowych.

We wtorek do kancelarii prezydenta Jacka Majchrowskiego wpłynęło pismo podpisane przez dra hab. Janusza Mierzwę. To rezygnacja z zajmowanego stanowiska, które piastował od 1 sierpnia 2013 roku. Dyrektor Muzeum Armii Krajowej stwierdził w nim, że proces inwestycyjny polegający na adaptacji nowego gmachu został rozliczony z Unią Europejską, ale dalsze nakłady finansowe są konieczne.

Według naszych informacji, muzeum nie spełnia standardów przewidzianych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wszystko przez błędy poprzedników dokonane podczas budowy nowego gmachu. Proces inwestycyjny nadzorował wtedy Adam Rąpalski.

W rezygnacji dr hab. Janusz Mierzwa napisał, że otrzymał wsparcie ze strony miasta i województwa (obie instytucje są właścicielami muzeum). „Niestety zdecydowana większość moich próśb związanych z faktycznym wsparciem Muzeum AK nie spotkała się z przychylnym przyjęciem. Szczególnie nieprzejednany w swojej postawie jest Samorząd Województwa Małopolskiego, nie tylko będący jednym z organizatorów, ale także mający swojego reprezentanta na czele Rady Muzeum, a zatem szczególnie dobrze zorientowany w stanie placówki od jej zarania” – czytamy w dokumencie, do którego udało nam się dotrzeć.

Od 1 października instytucją pokieruje inna osoba. Prezydent poinformował nas, że przyjmie rezygnację Janusza Mierzwy.