Park Kulturowy wciąż niekulturalny

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przedsiębiorcy działający na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto, coraz lepiej potrafią omijać jego przepisy. Jaskrawym przykładem są LED-y – zakazane, jednak wciąż obecne w przestrzeni publicznej. Tylko na ul. Floriańskiej w ośmiu witrynach mrugają tablice świetlne. A nowelizacja PK spóźni się przez brak uchwały krajobrazowej.

Stare Miasto wpisane jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Od 2012 roku przestrzeń publiczną chroni dodatkowo uchwała o parku kulturowym, w którym znajdziemy szereg zapisów mających na celu poprawę jakości elementów obecnych na kamienicach, witrynach sklepowych, ale również na samej płycie czy uliczkach w obrębie ścisłego centrum.

Od jakiegoś czasu toczy się dyskusja nad nowelizacją przepisów. Jest ona potrzebna, bo patrząc na to, co dzieje się na jednej z najdroższych ulic w Polsce, można odnieść wrażenie, że znajdujemy się w nadmorskiej miejscowości turystycznej, a nie w sercu niedawnej oficjalnej stolicy kultury naszego kraju. Bezdomni rzucający niedopałki na bruk, migające w witrynach ledy, ulotkarze, panie z parasolkami czy słabej jakości wykonawcy – to codzienność ulicy Floriańskiej. Problem z tym, że miasto na razie jest bezradne.

Nie można, ale… można

Na terenie parku obowiązuje zakaz umieszczania nośników informacji wizualnej o jaskrawej kolorystyce, odbijających światło, odblaskowych, projekcji świetlnych, elementów ruchomych, neonów oraz światła o zmieniającym się natężeniu, błyskowego lub pulsującego – przypomina Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu.

W czym więc tkwi problem? – W tym, że dotyczy to nośników umieszczonych w przestrzeni, a więc już nie wewnątrz lokalu, za przysłowiową „szybką”, choć taka reklama oddziałuje niewątpliwie negatywnie na przestrzeń publiczną. Nie ma więc podstaw do interwencji. Jeśli LED wisi na zewnątrz, to są podejmowane działania, ale czasem niestety nie przynoszą natychmiastowych efektów ze względu na długie procedury – przyznaje Machowski.

– Ten problem chcemy rozwiązać w drodze nowelizacji poprzez zakaz emisji światła i obrazów do przestrzeni publicznej z wnętrz lokali handlowych lub usługowych – dodaje urzędnik.

Miała być nowelizacja

Na uaktualnienie uchwały czekamy już ponad rok. Choć urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że tylko w taki sposób można zawalczyć o lepszą jakość wizytówki Krakowa, nadal nie podjęli konkretnych działań.

– Z uwagi na prace nad uchwałą krajobrazową, prace nad nowelizacją parku zostały zawieszone – mówi Jan Machowski. Ten dokument jest kluczowy, ponieważ określi zasady m.in. umieszczania reklam w całym mieście (w tym również zasady naliczania kar) czy ogrodzeń. Jeszcze w maju tego roku obowiązywała wersja, że w 2017 roku uchwała wejdzie w życie. – W 2018 roku będziemy żyć w nowym mieście – zapowiadała wiceprezydent Elżbieta Koterba.

Komplikacje

– Prace nad uchwałą krajobrazową trwają. Owszem, pierwotnie planowano, że projekt powstanie do końca roku. Jednak na skomplikowaną materię potrzeba więcej uzgodnień, więc projekt ujrzy światło dzienne najpewniej w I kwartale 2017 – wyjaśnia Machowski. Więc równie dobrze może to być styczeń lub marzec.

Czy to oznacza, że również „nowy” Park Kulturowy Stare Miasto będzie musiał poczekać? – W ciągu najbliższych tygodni będzie decyzja, czy czekamy na uchwałę krajobrazową, czy nie czekamy i wracamy do prac nad nowelizacją, bez zapisów dotyczących reklam, bo to ureguluje uchwała krajobrazowa – stwierdza Jan Machowski.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto