PKP PLK: Łącznica była zamknięta przez niezbędne prace

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Spółka PKP PLK odpowiada na nasz dzisiejszy tekst dotyczący prac, które uniemożliwiły w sobotę przejazd promocyjny pociągu Kolei Małopolskich do Skawiny. Prezes spółki oskarża PKP, że to celowe działanie na szkodę samorządowego przewoźnika. Zarządca infrastruktury odpowiada, że przeprowadzenie robót było konieczne.

O sprawie przejazdu promocyjnego przed planowanym na przyszły weekend uruchomieniem połączenia do Skawiny pisaliśmy TUTAJ. Pociąg, wbrew planom, nie przejechał z Krakowa Głównego do Skawiny przez nową łącznicę Zabłocie-Krzemionki.

Uzupełniali tłuczeń i podbijali rozjazdy

PKP PLK argumentuje, że na torach trwają prace, które mają zapewnić bezpieczeństwo pociągom, które będą kursować od wejścia w życie nowego rozkładu. Roboty, które uniemożliwiły przejazd Kolejom Małopolskim, były prowadzone na stacji Kraków Bonarka.

– Prace na stacji wykluczały wjazd na łącznicę. Były niezbędne, gdyż w czasie jazd próbnych, z udziałem zespołów diagnostycznych, stwierdzono konieczność wykonania robót torowych – tłumaczy Dorota Szalacha z PKP PLK. – Prace na stacji obejmowały uzupełnienie tłucznia oraz czynności związane z rozjazdami: tzw. podbicie wstawek między rozjazdami i podbicie trzech rozjazdów – wylicza. Jak mówi, do zaleconych prac przystąpiono niezwłocznie, czyli jeszcze w piątek 1 grudnia. – Roboty zapewnią sprawny wjazd i przejazd przez stację Bonarka z torów łącznicy, czyli właściwą realizację rozkładu jazdy – podkreśla.

Opóźnienia przez kradzież

Spółka odniosła się też do innych problemów, które utrudniły w sobotę ruch na głównej linii kolejowej w mieście. Przyczyną opóźnień była kradzież kabla zasilającego pomiędzy Krakowem Płaszowem a Krakowem Bieżanowem. – Powiadomiono Straż Ochrony Kolei, Policję oraz służby techniczne, po czym monterzy przystąpili do prac – informuje Dorota Szalacha.