Razem domaga się dymisji prezesa MPK

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Działacze partii Razem żądają dymisji Rafała Świerczyńskiego, prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie, które ma problem z kierowcami i z tego powodu po wakacjach chce wysyłać na trasy 25 autobusów mniej.
W rozmowie z LoveKraków.pl prezes przewoźnika Rafał Świerczyński przypomniał, że ma być mniej o 25 autobusów w porównaniu z rozkładem z czerwca, a w porównaniu do okresu wakacyjnego od września wyjedzie na krakowskie ulice o ponad 60 pojazdów więcej. Jednak wielu mieszkańców Krakowa informacje o planowanych cięciach bardzo zaniepokoiły.

Działacze partii Razem wysłali do prezydenta Jacka Majchrowskiego pismo z żądaniem dymisji Świerczyńskiego. – Nie możemy się godzić, aby miasto poprawiało statystyki kontraktu przewozowego, redukując kursy, bo to odbija się na nas – mówiła w sobotę Ewa Owerczuk z Rady Krajowej Razem.


Krakowska aktywistka zwróciła uwagę, że takie osiedla jak Strusia, Na Lotnisku, Akademickie są połączone z miastem przede wszystkim liniami autobusowymi. – Jeżeli zostawimy kursowanie autobusów 501, 502 w częstotliwości po 30 minut, a nie co 20 minut, tak jak odbywa się w wakacje, to po prostu będziemy mieli do czynienia z jeszcze większymi korkami. Ci, których będzie stać, przesiądą się do samochodów – uważa Owerczuk.

"Publiczna spółka nie potrafi zapewnić pracownikom godnych wynagrodzeń"

Problemy MPK wynikają z braków kadrowych, o których głośno od kilku miesięcy. – To skandal, że publiczna spółka nie potrafi zapewnić pracownikom godnych wynagrodzeń. To niedopuszczalne, aby przepracowani, przeciążeni i zmęczeni kierowcy mieli siadać za kierownicą autobusu i brać odpowiedzialność za bezpieczeństwo pasażerów – podkreśla lewicowa działaczka.

Świerczyński zapewniał, że spółka robi wiele, by pozyskać nowych kierowców, i widać zmiany na lepsze. W rozmowie z LoveKraków.pl wskazywał na ostatnie podwyżki pensji i kampanię zachęcająca do pracy w MPK.


News will be here