Po wymienionych około 4 tysiącach lamp sodowych na ledowe, z funduszy pochodzących z programu SOWA, w kwestii wymiany oświetlenia miasto wyhamowało. Obecnie przygotowane są dwa przetargi, które rozjaśnią kilka ulic w Krakowie. – Plan jest taki, by w tym roku powstała zarówno dokumentacja, jak i by dokonano realizacji – mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT-u.
Najpóźniej w listopadzie zaświecić ma ostatnia nowo zainstalowana latarnia na alejce przy Błoniach Krakowskich od al. Focha. Na ten cel w budżecie zarezerwowane jest 430 tys. złotych. Oprócz słupów z lampami potrzebne będzie stworzenie całej sieci przesyłowej. Jak będą wyglądały lampy?
– Zarząd preferuje stosowanie typowych słupów oraz opraw oświetleniowych ze względów konserwacyjno-utrzymaniowych – czytamy w opisie przetargu. Urzędnicy nie są optymistycznie nastawieni do rozwiązań „niestandardowych”, czyli niskich słupów z kosztownymi oprawami, ponieważ „na tak dużym obszarze stwarza to ogromne trudności w eksploatacji i finansowaniu bieżącego utrzymania”.
Tutaj będzie jaśniej
Do połowy października gotowe mają być lampy w innych rejonach Krakowa. Oświetlony ma zostać chodnik przy ul. Racheli 71, parking przy ul. Lublańskiej, część ulicy Krowoderskich Zuchów oraz rejon Fortu Batowice (os. Złotego Wieku).
Wspomnieć należy również o rewitalizacji Bulwarów Wiślanych i ich oświetlenia. Na ten cel jest ok. 1,9 mln złotych. Lampy pojawią się na Bulwarach: Inflanckim, Wołyńskim, Poleskim, Tynieckim, Rodła oraz Podolskim z częścią Bulwaru Lotników Alianckich.
Gdy się psują
Lampy sodowe, które świecą pomarańczowym światłem, nie znikną jeszcze przez jakiś czas z naszego miasta. Nie są one bowiem wymieniane, tylko naprawiane. – Gdy pojedyncza oprawa sodowa się spali, to wymieniana jest na sodową. Natomiast wszystkie nowe lampy są już ledowe – tłumaczy Piotr Hamarnik.
