Dzielnice z myślą o pieszych. Wnioskują o słupki, chodniki i przejścia

Rady dzielnic w coraz większym stopniu zauważają wnioski mieszkańców dotyczące poprawy bezpieczeństwa na drogach, w tym ruchu pieszych. Tylko w uchwałach podjętych w tym roku znajdziemy sporo dotyczących przejść dla pieszych, zapewnienia bezpiecznego dojścia wzdłuż ulic, a także ustawienia znaków zakazu parkowania lub nowych słupków uniemożliwiających parkowanie.

Radni z Prądnika Czerwonego pod koniec stycznia hurtowo zawnioskowali o znaki zakazu zatrzymywania się i postoju. Chcą, by pojawiły się m.in. przy ul. Łaszkiewicza (przy nasypie kolejowym), Łąkowej (na wysokości szkoły podstawowej), Lema (przy wylocie alejki) oraz przy ul. Ostatniej – na fragmencie, gdzie dostępny jest chodnik tylko po jednej stronie, i to bardzo wąski. Poprosili też ZIKiT o uporządkowanie parkowania na ul. Widnej: o wyznaczenie miejsc postojowych po jednej stronie drogi, przy równoczesnym zakazie po przeciwnej.

Brak kładki to największy problem

Z Prądnika Białego dotarły do ZIKiT prośby o słupki w rejonie skrzyżowania ulic Ojcowskiej i Stawowej, gdzie zaparkowane nieprawidłowo samochody często zasłaniają tamtejsze przejście dla pieszych. Przy Łokietka piesi muszą się zadowolić ułatwieniem na bardziej podstawowym poziomie – dzielnica zawnioskowała o odtworzenie i utwardzenie poboczy na odcinku od skrzyżowania z ulicą Na Zielonki, by ułatwić dojście do przystanku Tonie Gliniki.

Ogromnym problemem z punktu widzenia bezpieczeństwa pieszych pozostaje brak możliwości legalnego przejścia przez tory w rejonie Żabińca. Niedawno okazało się, że planowana w rejonie ulicy Langiewicza kładka nad torami nie powstanie, ponieważ miastu nie udało się porozumieć z właścicielem terenu. Dlatego też radni wnioskują do Zarządu Inwestycji Miejskich, by jak najszybciej rozpoczął przygotowania nowej koncepcji, która pozwoli doprowadzić tę niezwykle potrzebną inwestycję do końca.

Proszą też o uwzględnienie dojścia od bloków przy ul. Belwederczyków do nowej pętli tramwajowej na Górce Narodowej, uzasadniając, że umożliwi to mieszkańcom „szybkie dotarcie do tramwaju zamiast znacznego nadkładania drogi, w efekcie czyniąc opcję dojazdu tramwajem atrakcyjną i konkurencyjną względem samochodu”.

Bieńczyce chcą jasnych standardów

O nowe przejście dla pieszych wnioskowała niedawno dzielnica Dębniki. W tej sprawie zwróciła się do rady dyrekcja przedszkola z ulicy Słomianej, która wcześniej zebrała podpisy wśród pracowników i mieszkańców. To zresztą nie pierwsza uchwała dzielnicy w sprawie przejść dla pieszych na osiedlu Podwawelskim – poprzednia, przedstawiająca kilka innych lokalizacji, spotkała się z odmową.

O ile większość tego rodzaju uchwał dotyczy punktowych rozwiązań, konkretnych miejsc na mapie, o tyle styczniowa uchwała dzielnicy Bieńczyce idzie dalej i wnioskuje o wdrożenie na stałe standardów dotyczących infrastruktury pieszej. Jeden z postulatów pokrywa się z tym, który wysuwają od dawna środowiska rolkarskie. Chodzi m.in. o budowanie chodników tylko z niefazowanej kostki. Radni proszą też o lepsze doświetlenie ulic i chodników i dodatkowe doświetlenie przejść dla pieszych.

Rosną potrzeby

Jak ocenia Jakub Kosek, przewodniczący Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały, zgłoszenia od mieszkańców dotyczące ruchu drogowego stanowią spory odsetek wszystkich wpływających do dzielnicy. Ich liczba nie rośnie lawinowo, ale można zauważyć, że więcej jest zarówno uwag związanych z ruchem pieszym, jak i tych, gdzie mieszkańcy proszą o miejsca parkingowe. – To wszystko wynika z faktu, że jest coraz większe dogęszczenie. Mamy coraz więcej bloków, coraz więcej samochodów i coraz więcej korków – ocenia.

Potwierdzeniem tych słów mogą być np. niektóre styczniowe uchwały z Podgórza. Radni proszą – zgodnie z wnioskiem mieszkańców, by na ulicy Kącik zmienić organizację ruchu. Chcą, by obowiązywał tam ruch jednokierunkowy od placu Bohaterów Getta, z możliwością parkowania po jednej ze stron. Wnioskują też o usunięcie zakazu postoju na ulicy Koszykarskiej po jednej ze stron, ponieważ utrudnia on mieszkańcom codzienne funkcjonowanie.

Radny z os. Podwawelskiego Krzysztof Gacek zwraca uwagę, że sama uchwała skierowana do ZIKiT jeszcze nie rozwiązuje sprawy. Często starania o poprawę w danym miejscu trwają rok, albo i dłużej. Tak było np. z wyniesionym przejściem dla pieszych na ulicy Komandosów, które zostało sfinansowane przez dzielnicę, ale przekonanie do jego montażu i wszystkie formalności trwały ok. dwóch lat. – Trzeba być długodystansowcem. Trochę mnie to dziwi, bo to czasem bardzo drobne sprawy – komentuje.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony Prądnik Biały Dębniki Bieńczyce